Blog:Jak presja dystansu do siebie psuje Internet

Jak presja dystansu do siebie psuje Internet
16 maja 2023 | Kenex


Mamy problem, że część ludzi zachowuje się toksycznie i część ludzi reaguje na to na tyle mocno, że im to przeszkadza. Najprostszą drogą rzeczywiście wydaje się narzucenie presji, że masz mieć dystans do siebie. Ale spójrzmy, co się wtedy dzieje.

Skutki ideologii dystansu do siebie w Internecie

Jeśli uznajemy, że komunikacja oparta na bluzgach, kpinach i złośliwych ripostach jest jak najbardziej ok, sprawiamy, że pewne grupy ludzi zaczną wypowiadać się chętniej, a inne przestaną. Trollowanie i kłótnie w Internecie są zajęciem, którym zainteresowany szczególnie jest zbiór cech osobowości określanych mianem Ciemnej Triady.

Na Ciemną Triadę składają się:

  • Makiawelizm - określenie opisujące osobę chłodną emocjonalnie, traktującą relacje międzyludzkie czysto instrumentalnie oraz manipulującą innymi do osiągania prywatnych celów.
  • Narcyzm - zaburzenie osobowości obejmujące silną potrzebę bycia podziwianym i instrumentalne traktowanie innych w celu utrzymania wysokiego mniemania o sobie.
  • Psychopatia - niski poziom lęku i empatii, którym często towarzyszą impulsywność, poszukiwanie doznań i antyspołeczne zachowania.

Czasem jeszcze dodaje się codzienny sadyzm, dzięki czemu otrzymujemy Ciemną Tetradę.

  • Codzienny sadyzm - przyjemność płynąca z okrucieństwa.

Nie brzmi to za fajnie, a jednak debatę publiczną w Internecie pozwoliliśmy urządzić ludziom, którzy tak się zachowują. Jeśli ktoś próbuje przeciwko temu protestować, jest momentalnie wykpiwany - "Hahaha! Halo, policja? Proszę przyjechać na Facebooka! XDDDD". Wrogi klimat rozmów w Internecie sprawia, że ludzie odlegli od Ciemnej Triady, też zaczynają się podobnie zachowywać. Bardzo ciężko być miłym, gdy wszyscy na około z Ciebie drwią i nieustannie atakują.

Jeśli na okrągło widzimy, że dana osoba lub grupa zachowuje się wobec nas wrogo, wykształcamy przekonanie, że ta osoba lub grupa GENERALNIE taka jest. Nawet jeśli zachowanie samo w sobie jest neutralne i nie ma w sobie złych intencji, łatwo odbierzemy je jako atak. Dlatego, gdy ktoś się pyta, że ma wątpliwości dotyczące szczepionek, momentalnie jest wrzucany do worka "antyszczepionkowcy" i wyszydzany. Na facebooku musiała powstać grupa Szczepienia - rozwiewamy wątpliwości, której narracja sprawia, że podobna reakcja na pytania jest niedopuszczalna. Gdzie indziej ludzie po prostu boją się pytać.

Wielu widząc zapasy w błocie, nie zamierza do nich dołączać. Dlatego wrażliwsza część populacji, która nie chce być zalana nienawiścią, po prostu siedzi cicho. Niestety nadal zapasy ogląda, z przyczyn które tłumaczyłem we wpisie Toksyczna używka - media społecznościowe. Więc nawet oni nasiąkają wrogim klimatem. Może siedzą cicho, ale też nabierają poglądu, że "tamci" to potwory i trzeba ich powstrzymać.

Płatki śniegu

W Internecie robi furrorę określenie "płatki śniegu". Nic dziwnego. Wpisuje się idealnie w narrację o "dystansie do siebie".

Płatki śniegu - w internetowym slangu - zwykle oznaczają osoby delikatne, które bardzo łatwo zranić. Przeważnie towarzyszy temu narracja, że kiedyś to ludzie byli twardzi i znosili krytykę. Ale czy na pewno? Systemy prawne w przeszłości za pewne poglądy przewidywały surowe konsekwencje. Kazimierz Łyszczyński za rękopis "O nieistnieniu Boga" został skazany na karę śmierci, a jedyny egzemplarz jego dzieła spalono.

Ludzie mają chyba też nierealistyczne wyobrażenie o "twardości". Kultury na nią stawiające raczej nie mówią: "Olej, co inni gadają". Wręcz przeciwnie. Masz "bronić swojego honoru", nawet z użyciem siły, po pozwolenie innym na zniewagę bez konsekwencji jest słabością. W Stanach Zjednoczonych, te Stany, które kulturowo stawiają na większą twardość charakteru, mają też więcej przemocy oraz zabójstw.

  • Mięczak: "Gadał toksyczne rzeczy do mojej dziewczyny, więc odeszliśmy przygaszani".
  • Twardziel: "Gadał niemiłe rzeczy do mojej dziewczyny, więc spuściłem mu w#ierdol".

Młodzi ludzie w realu może i są bardziej wyczuleni na toksyczność niż starsze generacje, ale trzeba wziąć pod uwagę kilka zjawisk:

1. Jak pisałem wcześniej, gdy jakaś osoba lub grupa często zachowuje się wobec nas wrogo, zaczynamy wrogie intencje zakładać niejako z automatu. Jeśli dziewczyna naczyta się w Internecie o toksycznych mężczyznach oraz zobaczy screeny najbardziej wrogich kobietom wypowiedzi, potem może bardzo paranoicznie odbierać wszelką komunikację od mężczyzn w realu. To właśnie toksyczni ludzie z Internetu mogli wychować płatki śniegu, którymi tak gardzą.

2. Młodym ludziom generalnie ciężej przejść obojętnie wobec wrogości, ponieważ nie mają w pełni rozwiniętego płata czołowego, któremu przypisuje się m. in. umiejętność panowania nad sobą oraz swoimi emocjami. Uspokojenie siebie na zasadzie "Aj tam, to tylko troll" może być dla nastolatków trudniejsze niż dorosłych z czysto biologicznych przyczyn.

3. Pytanie, na ile silniejsza wrażliwość współczesnych dzieci jest faktem, a na ile zniekształconym obrazem starszych pokoleń. Jak tłumaczyłem we wpisie Bullying - palący problem, gdy wspominamy swoją przeszłość, mamy tendencję nie doceniać tego, jakie emocje w nas wywoływała. Jeśli wydaje Ci się, że współczesne dzieci zranić łatwiej niż Ciebie w dzieciństwie... być może tylko Ci się wydaje. Fakt, mamy obecnie więcej samobójstw nieletnich w statystykach, ale z interpretacją takich rzeczy należy być ostrożnym. Tłumaczyłem inne wyjaśnienia niż "wrażliwość" we wpisie Dlaczego dzieciom jest ciężko.

4. Pewne dane sugerują kierunek odwrotny tzn. młode pokolenia są bardziej znieczulone na mowę nienawiści niż starsze. Gdy pokazywano Polakom stwierdzenia typu "Żydzi muszą zrozumieć, że nienawiść Polaków sami wywołali swoją zdradą i zbrodniami" albo "Ukraińcy umieją co najwyżej mordować bezbronne kobiety i dzieci", młodzież oceniała je jako mniej obraźliwe. W dodatku powtórzenie badania ujawniło, że z czasem coraz mniej ludzi - zwłaszcza młodych - odbiera te wypowiedzi jako nienawistne[1].

Jak widać, problem jest złożony i sprowadzanie go do frazesu "płatki śniegu" albo "stracone pokolenie" wydaje się strategią mało rozsądną. Być może skuteczną, jeśli chcesz zachowywać się toksycznie bez wyrzutów sumienia

Podsumowanie

Narzucenie presji, że to ofiara ma mieć dystans do siebie, a sprawca nie robi nic złego, sprawia, że Internet staje się bardzo toksyczną przestrzenią. Oddziałuje to także na nasze życie poza nim.

W badaniach społecznych polegających na rozmowach z ludźmi, kładzie się duży nacisk, by ci czuli się bezpiecznie. To właśnie wtedy dyskusja robi się szczera i ciekawa. Jak zaczyna się obrzucanie błotem, poziom zwykle spada, argumenty robią się pozamerytoryczne, a ludzie nie ujawniają swoich myśli w obawie przed odrzuceniem i wyśmianiem. Mówiąc krótko - strata czasu. Podobnie jak typowa gównoburza w Internecie.

Zobacz też

MiauBlog:

MruczekWiki:

Przypisy