16 552
edycje
m (→Ścigani przez smoka: ort.) |
Nie podano opisu zmian |
||
Linia 326: | Linia 326: | ||
Koniec. | Koniec. | ||
== Ścigani przez smoka 2 == | |||
Z niewiadomego powodu smok chciał porwać mnie i 2 inne osoby, by zrobić z nas lalki. We śnie ani razu nie został ujawniony wygląd moich towarzyszy. Wiem tylko, że jeden z nich miał żeński głos. Razem z tymi osobami staraliśmy się uciec jak najdalej od smoka. | |||
Znajdowaliśmy się w dziwnym świecie, który cały wyglądał jak osiedle wysokich bloków z wielkiej płyty. Były budynki, chodniki, ale żadnych dróg dla samochodów. Co jakiś czas znajdował się dość wysoki mur, który oznaczał poziom lokacji. Po przekroczeniu go mówiło się, że osiągnęliśmy level + 1. Z niewyjaśnionego powodu smok miał duże opory, by przekraczać mur, dlatego byliśmy zadowoleni po jego przekroczeniu. Jednakże nie byliśmy bezpieczni, bo jeśli smok się dowie, gdzie jesteśmy, istniało ryzyko, że się przełamie. Dlatego cały czas zmierzaliśmy coraz dalej w głąb, by przekroczyć jak najwięcej ogrodzeń. | |||
W śnie działo się dużo losowych rzeczy, które ciężko ułożyć w sensowną całość. Przez chwilę byliśmy w restauracji, ale po chwili wyszliśmy. Po drodze znalazłem zapakowane części do komputera i je wziąłem, ale zaczął nas ścigać jakiś typ. Byliśmy dość wysoko nad ziemią na kładce i liczyłem, że zrzucając części ten gość za nimi skoczy. Ale tak się nie stało. Więc sam postanowiłem zeskoczyć, bo na chwilę miałem skrzydła i mogłem bezpiecznie wylądować. | |||
W pewnym momencie miałem 3 drogi do wyboru, ale martwiłem się, bo w każdej z nich... były armie prawicowych redakcji, które powiedzą o mnie smokowi, jak mnie rozpoznają. Były wśród nich wPolityce, Gazeta Polska oraz trzecia niesprecyzowana. Przeszedłem spokojnie obok oddziałów Gazety Polskiej i na szczęście mnie zignorowali. | |||
</div> | </div> |