Przejdź do zawartości

Syndrom kiedyś było lepiej: Różnice pomiędzy wersjami

Linia 89: Linia 89:
Jedną z często występującą cech u osób dotkniętych syndromem, jest szczera obawa przyszłością. Przyjmijmy więc popularne schematy "antyutopii" i sprawdźmy, jak nasza mentalność zderzy się z przyszłą.
Jedną z często występującą cech u osób dotkniętych syndromem, jest szczera obawa przyszłością. Przyjmijmy więc popularne schematy "antyutopii" i sprawdźmy, jak nasza mentalność zderzy się z przyszłą.


Na początek weźmy pod lupę rzeczywistość, w której ludzie pogrążają się w wirtualnych światach przesyconych erotyką, a tradycyjny seks zastąpiła sztuczna produkcja dzieci. Zapewne nawet najmłodsze pokolenie uzna taką przyszłość za złą. Ale spójrzmy z drugiej strony. Zapewne dojście do momentu, w którym "seks z technologią" będzie znacznie przyjemniejszy od prawdziwego to tylko kwestia czasu. Współcześni powiedzą, że to już nie to samo. Ale kto powiedział, że to będzie to samo, skoro może być jeszcze przyjemniejsze? Do tego sztuczny seks najprawdopdoobniej będzie bardziej higieniczny, gdyż nie zarazimy się chorobami przenoszonymi drogą płciową. Z kolei sztuczna produkcja dzieci, czyli motyw wywołujący nocne koszmary, też będzie miał swoje plusy. Zapewne będzie możliwy duży wpływ na przyszłe dziecko. W końcu mogą zniknąć takie choroby jak Zespół Downa oraz przyczyny do kompleksów.  
Na początek weźmy pod lupę rzeczywistość, w której ludzie pogrążają się w wirtualnych światach przesyconych erotyką, a tradycyjny seks zastąpiła sztuczna produkcja dzieci. Zapewne nawet najmłodsze pokolenie uzna taką przyszłość za złą. Ale spójrzmy z drugiej strony. Zapewne dojście do momentu, w którym "seks z technologią" będzie znacznie przyjemniejszy od prawdziwego to tylko kwestia czasu. Współcześni powiedzą, że to już nie to samo. Ale kto powiedział, że to będzie to samo, skoro może być jeszcze przyjemniejsze? Do tego sztuczny seks najprawdopdoobniej będzie bardziej higieniczny, gdyż nie zarazimy się chorobami przenoszonymi drogą płciową. Z kolei sztuczna produkcja dzieci, czyli motyw wywołujący nocne koszmary, też będzie miał swoje plusy. Zapewne będzie możliwy duży wpływ na przyszłe dziecko. W końcu mogą zniknąć takie choroby jak Zespół Downa oraz przyczyny do kompleksów. Możliwe też, że zniknęłaby "fobia społeczna" czy "zoofilia".


Teraz przeanalizujmy rzeczywistość w której nastąpił globalny kataklizm lub 3 wojna światowa i przeżyła garstka ocalałych. Koszmar? Zapewne. Ale w takich realiach ludzie znowu byliby bardzo wysportowani oraz zmuszani do bezpośrednich kontaktów międzyludzkich. Czy o taką rzeczywistość nie walczy spora część osób z omawianym syndromem? W takiej rzeczywistości zniknęły by też "złe korporacje" i problem powszechnej inwigilacji. Ale żeby przetrwać będzie konieczna zmiana mentalność. "Zabij albo giń" stałoby się mottem przewodnim wielu osób. Może i smutne, ale co poradzić?
Teraz przeanalizujmy rzeczywistość w której nastąpił globalny kataklizm lub 3 wojna światowa i przeżyła garstka ocalałych. Koszmar? Zapewne. Ale w takich realiach ludzie znowu byliby bardzo wysportowani oraz zmuszani do bezpośrednich kontaktów międzyludzkich. Czy o taką rzeczywistość nie walczy spora część osób z omawianym syndromem? W takiej rzeczywistości zniknęły by też "złe korporacje" i problem powszechnej inwigilacji. Ale żeby przetrwać będzie konieczna zmiana mentalność. "Zabij albo giń" stałoby się mottem przewodnim wielu osób. Może i smutne, ale co poradzić?