Przejdź do zawartości

Syndrom kiedyś było lepiej: Różnice pomiędzy wersjami

brak opisu edycji
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 32: Linia 32:
Chyba każdy zaobserwował, jak duży wpływ na krytykę na omawiana przypadłość. Zwykle argumenty dotkniętych tym syndromem są bardzo ogólnikowe i sprowadzają się do tekstów pokroju :
Chyba każdy zaobserwował, jak duży wpływ na krytykę na omawiana przypadłość. Zwykle argumenty dotkniętych tym syndromem są bardzo ogólnikowe i sprowadzają się do tekstów pokroju :


* ''Bo stare filmy miały klimat / magię''
===Bo stare filmy miały klimat / magię===


Jest to bardzo subiektywny argument, ponieważ ludzie różnie rozumieją "klimat" i różnie go odczuwają. Zwykle owy "klimat" czujemy w produkcjach, które operują środkami, do jakich przyzwyczaiło nas dzieciństwo. Staroszkolny sposób kręcenia i budowania fabuły zwykle wywołuje miłe wspomnienia i podróż sentymentalną. A nowe jest jakieś inne, dziwne i pozbawione "tej magii". Oczywiście, że jest pozbawione TEJ magii! W końcu mamy postęp. Ale posiada INNĄ magię!  
Jest to bardzo subiektywny argument, ponieważ ludzie różnie rozumieją "klimat" i różnie go odczuwają. Zwykle owy "klimat" czujemy w produkcjach, które operują środkami, do jakich przyzwyczaiło nas dzieciństwo. Staroszkolny sposób kręcenia i budowania fabuły zwykle wywołuje miłe wspomnienia i podróż sentymentalną. A nowe jest jakieś inne, dziwne i pozbawione "tej magii". Oczywiście, że jest pozbawione TEJ magii! W końcu mamy postęp. Ale posiada INNĄ magię!  


* ''Gry w 2D to coś, zaś w 3D to g*wno i zbędny bajer!''
===Gry w 2D to coś, zaś w 3D to g*wno i zbędny bajer!===


Bardzo popularny pogląd wśród osób dotkniętych syndromem. Często można go dostrzec wśród komentarzy do zdecydowanej większości gatunków gier.  
Bardzo popularny pogląd wśród osób dotkniętych syndromem. Często można go dostrzec wśród komentarzy do zdecydowanej większości gatunków gier.  
Linia 44: Linia 44:
Nieraz też można się spotkać z twierdzeniem, że dana gra w 3D to już nie to samo, pozbawienie jej magii. Można to choćby zauważyć w serii ''Worms''. Takie myślenie wynika tylko i wyłącznie z przyzwyczajenia. Osoba z mega skillem w ''Worms Armagedoon'', nagle rzucona w trójwymiar i musząca uczyć się od nowa, stwierdzi, że to już nie to samo (jakby miało być). Gdyby pierwsze odsłony były w 3D, a dopiero późniejsze w 2D, zapewne to właśnie przy 2D wielu by narzekało, że to już nie to samo, pozbawienie magii i klimatu. Aczkolwiek w tym przypadku trzeba przyznać, że TEAM17 (twórcy serii) spaprali sprawę. ''Worms 3D'' było dość toporne, przez co wiele osób od razu zniechęciło się do takiej formy. A przecież ''Worms 4: totalna Rozwałka'' (także w 3D) było grą nadzwyczaj udaną i wiele osób miło ją wspomina. Niestety przy premierze, większość nawet w nią nie zagrała, tylko spamiła komentarzami "''kolejna odsłona w tym durnym 3D''", co sprawiało wrażenie, że gra jest słaba.  
Nieraz też można się spotkać z twierdzeniem, że dana gra w 3D to już nie to samo, pozbawienie jej magii. Można to choćby zauważyć w serii ''Worms''. Takie myślenie wynika tylko i wyłącznie z przyzwyczajenia. Osoba z mega skillem w ''Worms Armagedoon'', nagle rzucona w trójwymiar i musząca uczyć się od nowa, stwierdzi, że to już nie to samo (jakby miało być). Gdyby pierwsze odsłony były w 3D, a dopiero późniejsze w 2D, zapewne to właśnie przy 2D wielu by narzekało, że to już nie to samo, pozbawienie magii i klimatu. Aczkolwiek w tym przypadku trzeba przyznać, że TEAM17 (twórcy serii) spaprali sprawę. ''Worms 3D'' było dość toporne, przez co wiele osób od razu zniechęciło się do takiej formy. A przecież ''Worms 4: totalna Rozwałka'' (także w 3D) było grą nadzwyczaj udaną i wiele osób miło ją wspomina. Niestety przy premierze, większość nawet w nią nie zagrała, tylko spamiła komentarzami "''kolejna odsłona w tym durnym 3D''", co sprawiało wrażenie, że gra jest słaba.  


* ''Kiedyś młodzież czytała książki, a teraz gra w te gry pełne przemocy!''
===Kiedyś młodzież czytała książki, a teraz gra w te gry pełne przemocy!===


Ostatnie badania rzeczywiście dowiodły, że czytanie książek ma dobry wpływ na rozwój. Ale z grami jest podobnie. Dowiedziono już wielokrotnie, że granie rozwija mózg, zdolność koncentracji i szybkiego podejmowania decyzji (tego ostatniego książka nie nauczy, bo tam bohaterowie postępują zgodnie z wyborem pisarza). Jesli zaś chodzi o agresję, to ona się zwiększa tylko na moment, w którym w grze jest potrzebna i szybko spada, gdy potrzebna już nie jest (np. po skończeniu grania w strzelankę), czyli tak samo jak w "realu". Media skupiają się na kilkunastu chorych psychicznie osobach, u których w domu znaleziono gry. Co ciekawe znaleziono tam też okna, drzwi i podłogę!   
Ostatnie badania rzeczywiście dowiodły, że czytanie książek ma dobry wpływ na rozwój. Ale z grami jest podobnie. Dowiedziono już wielokrotnie, że granie rozwija mózg, zdolność koncentracji i szybkiego podejmowania decyzji (tego ostatniego książka nie nauczy, bo tam bohaterowie postępują zgodnie z wyborem pisarza). Jesli zaś chodzi o agresję, to ona się zwiększa tylko na moment, w którym w grze jest potrzebna i szybko spada, gdy potrzebna już nie jest (np. po skończeniu grania w strzelankę), czyli tak samo jak w "realu". Media skupiają się na kilkunastu chorych psychicznie osobach, u których w domu znaleziono gry. Co ciekawe znaleziono tam też okna, drzwi i podłogę!