Przejdź do zawartości

Użytkownik:Kenex/sny wybrane: Różnice pomiędzy wersjami

+
mNie podano opisu zmian
(+)
Linia 373: Linia 373:
== Elon Musk kupuje park ==
== Elon Musk kupuje park ==
Razem z kilkoma osobami wypoczywałem w parku, gdy nagle na miejsce przyszedł Elon Musk i oznajmił, że kupuje to miejsce. Wszyscy zaczęli wstawać i iść. Ja uznałem, że bojkotują Muska, co jest dobrym pomysłem, więc też wstałem. Jednak okazało się, że reszta siada do komputerów rozstawionych w parku, bo zaraz będą mieli lekcję informatyki. Zaczęli się ze mnie śmiać, że jak idiota wstałem niepotrzebnie, bo nie ma dla mnie wolnego komputera.
Razem z kilkoma osobami wypoczywałem w parku, gdy nagle na miejsce przyszedł Elon Musk i oznajmił, że kupuje to miejsce. Wszyscy zaczęli wstawać i iść. Ja uznałem, że bojkotują Muska, co jest dobrym pomysłem, więc też wstałem. Jednak okazało się, że reszta siada do komputerów rozstawionych w parku, bo zaraz będą mieli lekcję informatyki. Zaczęli się ze mnie śmiać, że jak idiota wstałem niepotrzebnie, bo nie ma dla mnie wolnego komputera.
== Ucieczka z korepetycji poprzez przebudzenie ==
Mieszkałem w domu jednorodzinnym na wsi i został zamówiony korepetytor, który ma mnie przygotować do ważnego egzaminu z matematyki.
Jakiś obcy facet stał przed domem i podejrzewałem, że korepetytor przyszedł przed czasem. Facet patrzył na zegarek i zdenerwowany ruszał nogą.
Potem akcja przeskoczyła na czas korepetycji. Korepetytor zaczął podwieszać liny do sufitu, co miało pomóc wyjaśnić omawiane zagadnienie (sen nie ujawnił, jakie zagadnienie).
W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że przecież studia są już za mną i nie muszę przygotowywać się do żadnego egzaminu. Stwierdziłem, że to kolejny szkolny koszmar senny i chcę się obudzić.
W tym momencie się "obudziłem" w swoim prawdziwym pokoju. Nie jestem pewien, czy na serio, czy to było fałszywe przebudzenie we śnie.
Gdy zasnąłem, ponownie wróciłem na miejsce tych samych korepetycji. Uznałem, że dalej trwa ten sam koszmar i znów chcę się obudzić.
Ponownie "obudziłem" się w swoim pokoju.
Gdy kolejny raz zasnąłem, znów wróciłem na korepetycje. Korepetytor z żalem w głosie stwierdził, że jak będę unikał nauki, to nigdy nie zdam egzaminu.


</div>
</div>