Przejdź do zawartości

Użytkownik:Kenex/sny wybrane: Różnice pomiędzy wersjami

+
(Nowy sen.)
(+)
Linia 224: Linia 224:


Ja poszedłem na lekcję WF-u. Ludzie zdziwieni pytali się mnie, co ja tu robię, bo dawno nie widzieli mnie na zajęciach sportowych. Ja odparłem, że po ostatniej aktualizacji Windows 11 komputer stał się bezużyteczny i nie mam co robić w domu
Ja poszedłem na lekcję WF-u. Ludzie zdziwieni pytali się mnie, co ja tu robię, bo dawno nie widzieli mnie na zajęciach sportowych. Ja odparłem, że po ostatniej aktualizacji Windows 11 komputer stał się bezużyteczny i nie mam co robić w domu
== Budzący się smok chce książek ==
W wielkiej świątyni w centrum fikcyjnej miejscowości spod podłogi zaczął dobiegać narastający ryk. Oznaczało to, że smok mieszkający w jaskini pod świątynią się budzi. Zarządzono więc ewakuację oraz wyniesienie wszelkich rzeczy z magazynów i archiwów. Z jakiegoś powodu mi i innemu typkowi zależało na pewnej skrzynce z książkami. Rywalizowaliśmy ze sobą o to, kto pierwszy się do niej dostanie i z nią ucieknie. Typek niestety był szybszy, ale okazało się, że w rzeczywistości to była fałszywa skrzynka podstawiona przeze mnie, a ja tylko udawałem walkę. Poszedłem się po prawilną skrzynkę i wziąłem ją dla siebie.
Nagle zmieniłem rolę na jakiegoś dzieciaka i spytałem człowieka, którym wcześniej byłem, czy nie boję się, że skoro smok jest taki mądry, to zorientuje się, że brakuje skrzyni z prawilnymi skrzynkami. Wcześniejszy ja odpowiedział "oj tam, oj tam".
Znowu zmieniłem rolę i tym razem byłem naukowcem w centrum badawczym przed komputerem. Postawiłem hipotezę, że smok nie istnieje, a za zjawisko odpowiada [[globalne ocieplenie]]. (xD) Napisałem kod w JavaScripcie, który miał pokazać poziom dwutlenku węgla i zwrócił "69" (serio, we śnie było [[69]]). Powiedziałem wtedy do innych, że gdyby było tak mało dwutlenku węgla, to wszyscy by umarli. To oznacza, że czujniki muszą być zepsute i dlatego nie ostrzegły nas o rosnącym stężeniu w atmosferze.


</div>
</div>