Przejdź do zawartości

Użytkownik:Kenex/sny wybrane: Różnice pomiędzy wersjami

m
+ 2
m (+ 2)
Linia 187: Linia 187:


Gdy dotarłem do mieszkania, ucieszyłem się, że jest wolne i nieprzerobione, więc mogę próbować przetrwać tu inwazję obcych. Niestety po chwili okazało się, że moi rodzice zostali przejęci przez obcych. Wyskoczyłem więc szybko przez balkon, by się ratować i bezproblemowo wylądowałem na nogach upadając z piątego piętra. Ludzie na ulicach patrzyli uradowani w niebo i wiwatowali. Gdy też spojrzałem w górę, okazało się, że nadlatuje kolejny obiekt z kosmosu i prawdopodobnie wyląduje w okolicach Ukrainy lub Białorusi. Wszyscy wokół świętowali. Ja też udawałem, że się cieszę.  
Gdy dotarłem do mieszkania, ucieszyłem się, że jest wolne i nieprzerobione, więc mogę próbować przetrwać tu inwazję obcych. Niestety po chwili okazało się, że moi rodzice zostali przejęci przez obcych. Wyskoczyłem więc szybko przez balkon, by się ratować i bezproblemowo wylądowałem na nogach upadając z piątego piętra. Ludzie na ulicach patrzyli uradowani w niebo i wiwatowali. Gdy też spojrzałem w górę, okazało się, że nadlatuje kolejny obiekt z kosmosu i prawdopodobnie wyląduje w okolicach Ukrainy lub Białorusi. Wszyscy wokół świętowali. Ja też udawałem, że się cieszę.  
== Ucieczka z państwa totalitarnego - Wenezuela Edition ==
Zostałem schwytany przez dyktatora Wenezueli, w którego wcielił się [https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/wIEk9kpTURBXy84NzMwMzUzOTAzYjkzMDU4ZTM0MTA0MWUwMmE3MjQ1Zi5qcGeTlQMARs0DwM0CHZMFzQMUzQG8kwmmNGFkOGMyBoGhMAU/narcos-fot-netflix.webp okładkowy pan z serialu Narcos z 2015 roku]. Nie było jednak nikogo poza nim. Spytałem się go, czy po odsiedzeniu pięciu lat w więzieniu będę mógł się ubiegać o obywatelstwo Wenezueli (nie wiem, po co), na co on stwierdził, że nie rozumie pytania. W międzyczasie pojawił się model 3D człowieka, który przypominał ikonę na FB, gdy ktoś nie ma ustawionego zdjęcia profilowego. Uznałem, że reprezentuje on kontakty, które pomogą mi się wydostać, więc podczepiłem się do niego za pomocą linki jak w grach z serii Just Cause. Model 3D zaczął mnie ciągnąć dużą prędkością, przez co dyktator nie był w stanie mnie schwytać. Niestety po jakimś czasie nie wiedział, w którą stronę dalej iść. Widząc zbliżającego się dyktatora, postanowiłem się od niego odłączyć i wiać na własną rękę.
Dotarłem na jakieś osiedle, a ja z jakiegoś powodu starałem się dostać na wysokie piętra bloku. Zacząłem się wspinać na drzewach i przeskakując z korony drzewa na drzewo zbliżałem się do budynku. Dyktator robił to samo i był cały czas tuż za mną. Niestety odległość między ostatnim drzewem i blokiem była za duża. Dlatego zawróciłem, o włos mijając dyktatora. Zeskoczyłem z drzew, potem znowu się na nie wspiąłem i tym razem odległość nie była już taka duża (magia :O).
Wskoczyłem do jakiegoś mieszkania, w którym ściany składały się z mebli przypominających trumny. Od środka były one ze sobą połączone. Schowałem się w jednej z nich i ślizgiem przemieszczałem się między nimi. Dyktator co chwila otwierał kolejne, ale nie był w stanie mnie złapać. W pewnym momencie ścieżka pozioma się skończyła, a kolejne trumny były coraz bardziej nachylone w dół, tworząc coś na kształt zjeżdżalni. Zjechałem po nich do podziemnego tunelu wpadając prosto do samochodu, który ma mnie wywieść podziemiami z Wenezueli.
== Śmierć duszy superbohatera ==
Razem z kilkoma fikcyjnymi znajomymi (nie przypominali nikogo, kogo znam w rzeczywistości) byliśmy na wielkiej imprezie na kilka tysięcy osób w kościele. Byli tam jacyś niesprecyzowani źli ludzie, którzy chcieli nam zrobić krzywdę, ale nie były wyjaśnione ich motywy. W tym śnie posiadaliśmy specyficzną umiejętność, ponieważ potrafiliśmy się odłączyć od swoich ciął, przyjmując wtedy wygląd przypominający bestie. Nasze oryginalne ciała pozostawały w stanie przypominającym śpiączkę, a my jako bestie mieliśmy nadludzką siłę. W dodatku zadawanie ciosów było bardzo efektowne, gdyż powodowało widowiskowe efekty świetlne wyglądające jak fajerwerki.
Znajdowałem się w tłumie ludzi przed kościołem, ekscytującym się wystąpieniem jakiejś zakonnicy. Starałem się przecisnąć, by dotrzeć do kuchni. Niestety na miejscu zostałem zaskoczony przez grupę uzbrojonych napastników, którzy zamknęli mnie w szafie. Wyszedłem ze swojego ciała jako bestia, ale napastników było tak dużo, że wolałem poszukać znajomych, by mi pomogli. Gdy ich znalazłem, oni z jakiegoś powodu byli na mnie obrażeni i nie chcieli ze mną gadać. Musiałem wykrzyczeć, że jestem porwany, żeby uznali, że sprawa jest poważna i nie warto się fochać. Gdy dotarliśmy do kuchni, rozpoczęła się widowiskowa walka, której nie powstydziłoby się Hollywood, z rozbryzgami krwi, efektowną pracą światłem itp. Gdy inni walczyli, ja dotarłem do szafy, ale okazało się, że moje oryginalne ciało zmarło z niedotlenienia.
Gdy bitwa się skończyła, znajomi podbiegli do mnie, ale ja byłem już w trakcie znikania (moje ciało robiło się przezroczyste). Okazało się, że bestia nie może długo funkcjonować bez oryginalnego ciała. Wszyscy byli bardzo smutni, że umieram, czemu towarzyszyła typowo filmowa muzyka, która ma wzruszyć śmiercią ważnej postaci fabularnej.


</div>
</div>