16 513
edycji
(+ Nowy sen) |
|||
Linia 48: | Linia 48: | ||
Sęk w tym, że po drodze moje miasto okazało się być kompletnie przebudowane i nic nie mogłem znaleźć. Bloki były ogromne i tworzyły strasznie skomplikowany labirynt. Po drodze natrafiłem na dziwny budynek, który wyglądał trochę jak ogromny czajnik. Okazało się, że to elektownia jądrowa. | Sęk w tym, że po drodze moje miasto okazało się być kompletnie przebudowane i nic nie mogłem znaleźć. Bloki były ogromne i tworzyły strasznie skomplikowany labirynt. Po drodze natrafiłem na dziwny budynek, który wyglądał trochę jak ogromny czajnik. Okazało się, że to elektownia jądrowa. | ||
== Potwory polujące na smród == | |||
Śniło mi się, że jechałem samochodem razem z innymi osobami na wizytę do lekarza (co chwila zmieniało się, z kim jestem w samochodzie - czasem była to rodzina, czasem niesprecyzowani znajomi). Po drodze okazało się, że zaczęły nas ścigać potwory. Staraliśmy się jak najszybciej wrócić do mojego domu. Z jakiegoś powodu ważne było dla nas, by dotrzeć do celu zanim się ściemni, co było sporym wyzwaniem, bo słońce zbliżało się ku zachodowi. | |||
Nie tylko my uciekaliśmy. Na drodze do domu mnóstwo ludzi na piechotę lub w samochodach zmierzało w tę samą stronę. Przy okazji odkryłem, że potwory podążają głównie za smrodem i żałowałem, że tego dnia się nie wykąpałem. Wyrzucałem z samochodu śmierdzące przedmioty np. białe skarpetki, by spowolnić pościg. | |||
W pewnym momencie zjechaliśmy z drogi na tory, które bardzo przypominały drewniany rollercoaster. Martwiłem się, że jedziemy za szybko i możemy wypaść z trasy, ale na szczęście tak się nie stało. Miasto w tym śnie miało bardzo dużo mrocznych, wysokich budynków (starych, z czarnymi i poniszczonymi ścianami). Moja głowa dość często tworzy lokacje w tym stylu. Trasa "rollercoastera" miała zawijasy między budynkami, a czasem prowadziła przez ich wnętrze. | |||
</div> | </div> |