16 159
edycji
Nie podano opisu zmian |
(→82) |
||
Linia 818: | Linia 818: | ||
* Jak chemik mówi swojej dziewczynie, że już jej nie kocha? | * Jak chemik mówi swojej dziewczynie, że już jej nie kocha? | ||
* Niezły kwas! Tak w zasadzie, to jesteś mi już obojętna. | * Niezły kwas! Tak w zasadzie, to jesteś mi już obojętna. | ||
=== 83 === | |||
* Poseł jadąc samochodem potrącił 2 pieszych na przejściu. Przychodzi do znajomego prokuratora i pyta: | |||
* - Co z tym zrobimy? | |||
* Prokurator po chwili odpowiada: | |||
* - Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę może dostać 5 lat za uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki 8 lat za próbę ucieczki z miejsca wypadku. | |||
=== 84 === | |||
* Wokół samicy pływa wieloryb i narzeka: | |||
* - Dziesiątki organizacji ekologicznych, setki aktywistów, tysiące polityków i naukowców, dziesiątki tysięcy ludzi na manifestacjach, rządy w tylu krajach robią wszystko, by zachować nasz gatunek, a ciebie boli głowa... | |||
=== 85 === | |||
* Idzie sobie staruszek przez las, rozgląda się wokół w poszukiwaniu grzybów, podziwia przyrodę, idzie sobie przed siebie, aż tu nagle w oddali widzi coś ogromnego! Podchodzi bliżej...a to wieloryb! Obchodzi go z jednej, z drugiej strony - no kurwa rzeczywiście wieloryb! W środku lasu! I w końcu mówi: | |||
* -Wielorybie, wielorybie a ty nie powinienes byc teraz w ocenie? | |||
* Na co wieloryb z pełnym spokojem odpowiada: | |||
* -Powinienem. | |||
=== 86 === | |||
* Mama i córka zmywają talerze, zaś tata i synek sprzątają mieszkanie. Nagle z kuchni dobiega odgłos tłuczonego szkła. | |||
* - Oho, mama coś rozbiła - mówi tata. | |||
* - Skąd wiesz? | |||
* - Bo nikt na nikogo nie krzyczy. | |||
=== 87 === | |||
* Wchodzi mąż do sypialni i niesie dwie aspiryny i szklankę wody. | |||
* Żona się pyta: - Co to jest ? | |||
* Odpowiada: To na ból głowy. | |||
* - Ale mnie nie boli głowa - mówi zdziwiona. | |||
* - Mam Cię! | |||
=== 88 === | |||
* Siedzi teściowa z zięciem na dachu i widzą spadającą gwiazdę... | |||
* Zięć pomyślał życzenie teściowa. Nie zdążyła... | |||
=== 89 === | |||
* Podszedłem do kobiety karmiącej kaczki w parku. | |||
* - Przepraszam, ale czy nie jest to trochę dziwne? - spytałem. | |||
* - Nie, dlaczego? - odpowiedziała. | |||
* - Bo normalni ludzie karmią kaczki chlebem, nie piersią. | |||
=== 90 === | |||
* Starszy pan stwierdził, że jego żona słabo słyszy i postanowił pójść skonsultować się z lekarzem, co może na to poradzić. Lekarz stwierdził: | |||
* - Aby móc coś poradzić, muszę wiedzieć jak bardzo jest to zaawansowane. Niech pan to zbada w następujący sposób. Najpierw zada pan pytanie z odległości 10 metrów, jeśli żona nie usłyszy to z 8 itd. Wtedy mi pan powie, z jakiej odległości małżonka usłyszała. | |||
* Tak więc wieczorem żona robi w kuchni kolację, a facet w pokoju czyta gazetę i stwierdza: "W sumie tutaj jestem akurat 10 metrów od niej. Zobaczymy, czy mnie usłyszy." | |||
* - Kochanie! - woła - Co jest dziś na kolację? | |||
* Bez odpowiedzi. | |||
* Zmniejszył dystans do 8 metrów, wciąż żadnej odpowiedzi. | |||
* Zmniejsza do 6, 4, 2, aż w końcu podchodzi, staje tuż obok niej i pyta: | |||
* - Kochanie, co dziś na kolację? | |||
* - Kurczak! Szósty raz k***a mówię, że kurczak!!! | |||
=== 91 === | |||
* W czasie rozmowy o pracę: | |||
* - Potrzebujemy młodych i odpowiedzialnych ludzi. | |||
* - To ze mnie będziecie zadowoleni. W poprzednich miejscach pracy jak coś się stało, to zawsze ja byłem za to odpowiedzialny. | |||
=== 92 === | |||
* - Halo? | |||
* - Cześć maleńka, tu tatuś. Daj mi mamusię do telefonu. | |||
* - Tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem. | |||
* Po dłuższej chwili milczenia: | |||
* - Ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka. | |||
* - Nieprawda! Mam. I jest teraz z mamusią na górze. | |||
* - No dobrze... Więc posłuchaj uważnie, chcę żebyś coś dla mnie zrobiła. Dobrze? | |||
* - Dobrze tatusiu. | |||
* - To idź na górę do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, że tata właśnie parkuje przed domem... | |||
* Kilka minut później. | |||
* - Już zrobiłam. | |||
* - I co się stało?? | |||
* - Mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju, i krzyczeć. A potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno. Nie rusza się. | |||
* - Boże! A wujek Franek?! | |||
* - On też wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał. Potem wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w tamtym tygodniu, ale zapomniałeś. Wujek też się nie rusza... | |||
* Bardzo długa chwila ciszy. Aż wreszcie: | |||
* - Hmm, mmm, basen mówisz? A czy dodzwoniłem się do 555-671-222? | |||
=== 93 === | |||
* - Tatusiu! A co to jest tam po lewej? - pyta mały yeti swojego ojca. | |||
* - Tam jest ludzki cmentarz, synku. | |||
* - A co to jest cmentarz? | |||
* - Tam ludzie chowają swoich zmarłych, oni sobie leżą i czekają nie wiadomo na co. | |||
* - To czemu my ich nie zjemy, skoro się nie ruszają, tylko uganiamy się za takimi co uciekają? | |||
* - Bo widzisz, mój synku, ludzie z gruntu są źli… | |||
=== 94 === | |||
* Na komisariat przybiega nagi policjant. Koledzy go pytają, co się stało, na co on odpowiada: | |||
* - Wracam do domu, żona leży naga w łóżku i mówi: | |||
* - "Rozbieraj się i prędko do roboty!". | |||
* No więc przybiegłem. | |||
[[Kategoria:Dowcipy]] | [[Kategoria:Dowcipy]] |