16 159
edycji
(→82) |
Nie podano opisu zmian |
||
Linia 919: | Linia 919: | ||
* No więc przybiegłem. | * No więc przybiegłem. | ||
=== 95 === | |||
* Rozmowa 2 babek: | |||
* - Ooo? Byłaś u fryzjera? Jak pięknie wyglądasz. | |||
* - Tak myślisz? No nie wiem... Nie byłam pewna. Nie sądzisz, że za uszami są zbyt krótkie? Boję się, że zbyt akcentują moją długą szyję, jak myślisz? | |||
* - Boże, skąd? Są świetne. Dałabym wszystko, żeby mieć taką szyję jak ty. Ja niestety musiałam zrezygnować z dekoltów. | |||
* - Żartujesz! Znam setki dziewcząt, które chciałyby mieć twoje ramiona. Wszystko tak pięknie na tobie leży. Popatrz na moje - jakie krótkie. Jak bym miała takie jak ty, prościej byłoby dobrać elegancką kieckę. | |||
* Rozmowa 2 facetów: | |||
* - Obciąłeś się? | |||
* - Nooo... | |||
=== 96 === | |||
Jedna z wielu lekcji jakich się nauczyłem w życiu to nigdy nie pożyczać ludziom pieniędzy, Kiedyś pożyczyłem takiemu jednemu 5000 na operację plastyczną i teraz nie mogę znaleźć gnoja. | |||
=== 97 === | |||
* Zebranie partyjne. Wstaje jeden z aktywistów: | |||
* - Nazywam się Walczak, walczyłem - walczę i będę walczył!!! | |||
* Nagle zrywa się drugi: | |||
* - Nazywam się Pieprz... | |||
* - Siadajcie towarzyszu, siadajcie. | |||
=== 98 === | |||
* Dwóch kumpli przy piwie: | |||
* - Podobno się ożeniłeś? | |||
* - Tak. | |||
* - To teraz wiesz, czym jest prawdziwe szczęście. | |||
* - Tak, ale już jest za późno. | |||
=== 99 === | |||
* - Ty kochasz matematykę bardziej niż mnie! | |||
* - Ależ skądże, czemu tak myślisz? | |||
* - Udowodnij! | |||
* - Proste. Niech A - oznacza liczbę ukochanych obiektów... | |||
=== 100 === | |||
* - Żona mnie opuściła. | |||
* - Kup sobie flaszkę i zatop żal! | |||
* - Nie mogę. | |||
* - Nie masz kasy? | |||
* - Nie mam żalu. | |||
=== 101 === | |||
* Babcia do dziadka w Kościele: | |||
* - Wiesz co? Puściłam cichacza. | |||
* - Babka, zmień lepiej baterie w aparacie słuchowym. | |||
=== 102 === | |||
* - A dlaczego chce pan kandydować? | |||
* - Proszę spojrzeć, co się narobiło w naszym kraju! Władze pławią się w luksusach, korupcji i nieróbstwie! | |||
* - I chce pan z tym walczyć? | |||
* - Nie! Chcę w tym uczestniczyć! | |||
=== 103 === | |||
* Mąż wraca z długiej podróży służbowej. Żona rzuca mu się na szyję. | |||
* - Najdroższy, jak się cieszę, że wreszcie jesteś! | |||
* Na to sąsiad wali w ścianę: | |||
* - Ciszej wreszcie! Mam dość słuchania tego samego co wieczór! | |||
=== 104 === | |||
* Dzieci podchodzą do hrabiego spacerującego po parku i wskazując na zamek, pytają: | |||
* - Czy pan mieszka w tym zamku? | |||
* - Tak. | |||
* - A czy tam nie ma żadnego straszydła? | |||
* - Nie ma. Jestem kawalerem. | |||
=== 105 === | |||
* Kiedy samochód Chucka Norissa zbacza z trasy, nawigacja mówi: | |||
* - W zasadzie można i tędy... | |||
=== 106 === | |||
* Mama z synkiem bawi się w zagadki: | |||
* - A co robi "hau, hau"? | |||
* - Piesek! | |||
* - A co robi "miau, miau"? | |||
* - Kotek! | |||
* - A co robi "pi, pi, pi"? | |||
* Synek woła na pomoc tatę: | |||
* - Tato! Co robi "pi, pi, pi"? | |||
* - Modem, synku! | |||
* Na co żona: | |||
* - Ty głupi jesteś! "Pi, pi, pi" to robi myszka!!! | |||
* - Nie słuchaj, synku. Myszka robi "klik, klik"... | |||
=== 107 === | |||
* Żona kłóci się z mężem: | |||
* - Wy, faceci, myślicie tylko o seksie i chlaniu! | |||
* - Nieprawda, czasami myślimy też o kulturze i sztuce. | |||
* - Jakiej kulturze i sztuce?! | |||
* - Kulturze picia i sztuce kochania. | |||
=== 108 === | |||
* Miastowy przyjechał na wiejską potańcówkę: | |||
* - Hej piękna! Zatańczymy? | |||
* - Z miastowymi nie kicom! | |||
* Podchodzi do następnej. | |||
* - Hej piękna! Zatańczymy? | |||
* - Z miastowymi nie kicom! | |||
* Tym razem nauczony doświadczeniem młodzieniec zmienił bajer: | |||
* - Tee.. Dziołcha! Pokicomy? | |||
* - Spadaj wieśniaku! | |||
=== 109 === | |||
* Jedzie rycerz na koniu i widzi księżniczkę. Myśli sobie: Podjadę do niej powoli to ona zapyta: dokąd tak powoli jedziesz rycerzu ja wtedy odpowiem: powoli, bo powoli ale może byśmy się pobzykali? | |||
Więc przejechał obok księżniczki powoli, ale księżniczka nie zwróciła na niego uwagi. Rycerz myśli: To ja teraz przejadę obok niej szybko, a ona zapyta: dokąd tak szybko jedziesz rycerzu? Ja wtedy odpowiem szybko, bo szybko ale może byśmy się pobzykali? | |||
* Jak pomyślał tak zrobił. Niestety księżniczka znów nie zwróciła na niego uwagi. Zdesperowany rycerz pomyślał: wobec tego przemaluję swojego konia na zielono i przejadę obok księżniczki, wtedy ona zapyta: skąd rycerzu masz zielonego konia? Ja wtedy odpowiem: zielony, bo zielony ale może byśmy się pobzykali? | |||
* I znów jak pomyślał tak też uczynił. Przejeżdża rycerz na zielonym koniu obok księżniczki, a księżniczka się pyta: | |||
* - Rycerzu a może byśmy się pobzykali? | |||
* - Pobzykali bo pobzykali, ale skąd ja mam zielonego konia? | |||
=== 110 === | |||
* Rozmowa Dwóch mężczyzn: | |||
* -Ja to swojej córce wybuduję okrągły dom, żeby się nie puszczała po kątach | |||
* -Wtedy będzie się puszczała na okrągło... | |||
=== 111 === | |||
* Rozmowa małżeństwa przez SMS, baba zaczyna: | |||
* -Kochanie co teraz robisz? | |||
* -mam być szczery czy romantyczny? | |||
* -szczery i romantyczny. | |||
* -robię kupę przy świecach. | |||
=== 112 === | |||
* Mężczyzna z notesem w ręku przychodzi do sąsiada: | |||
* - Czy zgadzasz się na udział w seksie grupowym? | |||
* - A kto w nim bierze udział? | |||
* - Ja, Ty i Twoja żona. | |||
* - Nie, nie zgadzam się. | |||
* - No to Cię skreślam z listy. | |||
=== 113 === | |||
* Sypialnia. Żona stoi naga przed lustrem i mówi do męża: | |||
* - Czuję się okropnie. Jestem stara, gruba i brzydka. Mógłbyś chociaż powiedzieć mi jakiś komplement! | |||
* - Masz bardzo dobry wzrok. | |||
=== 114 === | |||
* - Jeśli dziekan nie odwoła swoich słów do jutra to, wypie**alam z tej uczelni | |||
* - A co takiego powiedział dziekan?? | |||
* - "Wypie**alaj z tej uczelni!!" | |||
=== 115 === | |||
* W mieszkaniu dzwoni telefon. | |||
* Słuchawkę podnosi ojciec trzech dorastających córek i słyszy, jak ktoś ciepłym barytonem pyta: | |||
* - Czy to ty, żabko? | |||
* - Nie, tu właściciel stawu... | |||
=== 116 === | |||
* Było sobie trzech kumpli: Kultura, Stulpysk i Zaczepka. | |||
* Zaczepka się zgubił, więc Kultura i Stulpysk poszli na policję zgłosić zaginięcie. Przed komisariatem Stulpysk mówi: | |||
* - Kultura, zaczekaj tutaj, a ja wszystko załatwię. I wchodzi do środka. | |||
* - Nazwisko? - pyta policjant. | |||
* - Stulpysk. | |||
* - Gdzie Pańska kultura? | |||
* - Za drzwiami. | |||
* - To czego Pan tu szuka? | |||
* - Zaczepki. | |||
=== 117 === | |||
* Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój "pierwszy raz". | |||
* - Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak... | |||
* - Taki wolny? - przerywa jeden ze słuchaczy. | |||
* - Nie po prostu leciałem i srałem... | |||
=== 118 === | |||
* Filip dołączył właśnie do klubu, który polecił mu jego kumpel, będący jego członkiem od jakiegoś czasu. Siedzą w barze, piją piwo, kiedy nagle ktoś krzyczy: 21! i sala wybuchła umiarkowanym śmiechem. Kilka minut potem ktoś krzyczy 34! i śmiech się wzmógł. Filip zdziwiony tym faktem, pyta kolegę: | |||
* - Czemu wszyscy się śmieją, kiedy ktoś krzyczy numer? | |||
* Kumpel na to: | |||
* - Cóż, opowiadaliśmy te same dowcipy przez tyle lat, że w końcu je ponumerowaliśmy i jeśli ktoś chce opowiedzieć któryś z nich, krzyczy tylko jego numer. | |||
* Filip skinął głową i spytał: | |||
* - Mogę spróbować? | |||
* Jego kumpel przytaknął i Filip krzyknął: 1216!. Wszyscy w klubie pokładali się ze śmiechu przez 15 minut. | |||
* - Dlaczego wszyscy śmiali się tak mocno z tego dowcipu? pyta Filip. | |||
* Kumpel na to chichocząc: | |||
* - Tego akurat jeszcze nie słyszeliśmy. | |||
=== 119 === | |||
* Matematyk, lekarz i prawnik rozmawiają, czy lepiej mieć żonę, czy kochankę. | |||
* Lekarz mówi, że żonę: Żonaci żyją dłużej, zdrowiej się odżywiają i mniej się stresują. | |||
* Prawnik na to, że kochankę: Rozwód to tylko koszty i trudności... | |||
* A matematyk stwierdza, że żonę i kochankę. Bo gdy żona myśli, że jest się u kochanki, a kochanka, że jest się u żony, można spokojnie zajmować się matematyką. | |||
=== 120 === | |||
* Stoi sobie mrówka w trawie, podchodzi do niej byk i mówi: | |||
* - Mrówko, kocham Cię, zostań moją żoną! | |||
* - No co ty byku, ty taki wielki, ja taka mała, nie uda się nam.... | |||
* - Ale daj mi szansę proszę! | |||
* Skoro byk tak ładnie prosił to mrówka postanowiła dać mu szanse. | |||
* - Tylko mrówko zanim będziemy razem musisz się odwrócić i policzyć do dziesięciu. | |||
* No to mrówka się odwraca i liczy 1,2,3..10 | |||
* Skończyła, odwraca się, a byk się zmniejszył do jej rozmiarów. | |||
* - Jak to zrobiłeś - zapytała. | |||
* - No bo widzisz mrówko, ja nie jestem takim zwykłym bykiem... Ja jestem Skurczybykiem | |||
=== 121 === | |||
* Gdzie mechanik samochodowy zaprasza swoją dziewczynę? | |||
* Na kolację przy świecach. | |||
=== 122 === | |||
* Nauczyciel zapisuje na tablicy cyfry 5,4,3. Następnie zwraca się do studentów: | |||
* -Proszę państwa, a teraz machamy, machamy, machamy... | |||
* Zaskoczeni uczniowie machają. Nauczyciel po chwili dodaje: | |||
* -I tym oto optymistycznym akcentem pożegnaliście się państwo z tymi ocenami... | |||
=== 123 === | |||
* 1944 rok, marszałek Żukow wychodzi zdenerwowany z gabinetu Stalina, na korytarzu klnie pod nosem | |||
* 'A to wąsaty sku*wysyn!' | |||
* Przed drzwiami stoi oficer ochrony: | |||
* - Co powiedzieliście, towarzyszu? | |||
* - Ja? Ależ nic. | |||
* - No to wrócimy do gabinetu towarzysza Stalina i wyjaśnimy sprawę. | |||
* Wchodzą do gabinetu wodza, oficer melduje: | |||
* - Towarzyszu Stalin, właśnie usłyszałem jak marszałek Żukow powiedział: 'A to sk....syn wąsaty!' | |||
* Stalin popatrzył na Żukowa i zapytał: | |||
* - Kogo mieliście na myśli, towarzyszu Żukow? | |||
* Na co ów: | |||
* - Jak to kogo? Hitlera! | |||
* Stalin zmarszczył brwi, popatrzył na oficera ochrony i zapytał: | |||
* - A wy, towarzyszu, kogo mieliście na myśli? | |||
=== 124 === | |||
* - Wiem jak sprawić, żeby kobieta zrobiła WSZYSTKO, co tylko zechcę - mówi Jasio do koleżanki w piaskownicy. | |||
* - Powiedz! | |||
* - Nie powiem! | |||
* - Powiedz! | |||
* - Nie powiem! | |||
* - Pooooowiedz, poooooooowiedz, no pooooooooowiedz! | |||
* - A zrobisz WSZYSTKO, co zechcę? | |||
=== 125 === | |||
* Dwóch fizyków leci balonem. Widząc człowieka na Ziemi pytają: | |||
* - Gdzie jesteśmy? | |||
* Człowiek po dłuższym namyśle odpowiada: | |||
* - W balonie. | |||
* Fizycy zastanawiają się kim był człowiek na Ziemi. W końcu jeden mówi do drugiego: | |||
* - Był to matematyk. - Dlaczego? | |||
* Po pierwsze - myślał bardzo długo. | |||
* Po drugie - jego odpowiedź była precyzyjna. | |||
* Po trzecie - zupełnie bezużyteczna. | |||
=== 126 === | |||
* Młodziutka, niezwykle ponętna szefowa firmy wzywa do siebie osobistego asystenta. | |||
* - Panie Mareczku, firma traci pozycję na rynku, potrzebne nam jakieś dobre posunięcie. Czemu się pan tak we mnie wpatruje?? | |||
* - Nooo... właśnie myślę. O pozycji i o posunięciu. | |||
[[Kategoria:Dowcipy]] | [[Kategoria:Dowcipy]] |