Syndrom kiedyś było lepiej: Różnice pomiędzy wersjami

Linia 55: Linia 55:
Nieraz można spotkać twierdzenie, że np. w "city builderach" (grach w których budujemy i zarządzamy miastem) grafika 3D jest niepotrzebna. A to nie do końca prawda. Fakt, że 3D nie jest NIEZBĘDNE, ale znacząco zwiększa immersję (wczucie się w grę). Miło jest popatrzeć na wybudowane przez siebie miasto pod różnym kątem, z bliska i daleka, oraz nie składającego się z samych pikseli. Trójwymiar w tym przypadku jest miłym dodatkiem, który wiele osób ceni. Gdyby było inaczej, nadal byśmy budowali miasta w 2D, bo napisanie takiej gry byłoby znacznie tańsze i łatwiejsze.  
Nieraz można spotkać twierdzenie, że np. w "city builderach" (grach w których budujemy i zarządzamy miastem) grafika 3D jest niepotrzebna. A to nie do końca prawda. Fakt, że 3D nie jest NIEZBĘDNE, ale znacząco zwiększa immersję (wczucie się w grę). Miło jest popatrzeć na wybudowane przez siebie miasto pod różnym kątem, z bliska i daleka, oraz nie składającego się z samych pikseli. Trójwymiar w tym przypadku jest miłym dodatkiem, który wiele osób ceni. Gdyby było inaczej, nadal byśmy budowali miasta w 2D, bo napisanie takiej gry byłoby znacznie tańsze i łatwiejsze.  


Nieraz też można się spotkać z twierdzeniem, że dana gra w 3D to już nie to samo, pozbawienie jej magii. Można to choćby zauważyć w serii ''Worms''. Takie myślenie wynika tylko i wyłącznie z przyzwyczajenia. Osoba z mega skillem w ''Worms Armagedoon'', nagle rzucona w trójwymiar i musząca uczyć się od nowa, stwierdzi, że to już nie to samo (jakby miało być). Gdyby pierwsze odsłony były w 3D, a dopiero późniejsze w 2D, zapewne to właśnie przy 2D wielu by narzekało, że to już nie to samo, pozbawienie magii i klimatu. Aczkolwiek w tym przypadku trzeba przyznać, że TEAM17 (twórcy serii) spaprali sprawę. ''Worms 3D'' było dość toporne, przez co wiele osób od razu zniechęciło się do takiej formy. A przecież ''Worms 4: totalna Rozwałka'' (także w 3D) było grą nadzwyczaj udaną i wiele osób miło ją wspomina. Niestety przy premierze, większość nawet w nią nie zagrała, tylko spamiła komentarzami "''kolejna odsłona w tym durnym 3D''", co sprawiało wrażenie, że gra jest słaba.  
Nieraz też można się spotkać z twierdzeniem, że dana gra w 3D to już nie to samo, pozbawienie jej magii. Można to choćby zauważyć w serii ''Worms''. Takie myślenie wynika tylko i wyłącznie z przyzwyczajenia. Osoba z mega skillem w ''Worms Armagedoon'', nagle rzucona w trójwymiar i musząca uczyć się od nowa, stwierdzi, że to już nie to samo (jakby miało być). Gdyby pierwsze odsłony były w 3D, a dopiero późniejsze w 2D, zapewne to właśnie przy 2D wielu by narzekało, że to już nie to samo, pozbawienie magii i klimatu.  
 
Aczkolwiek w tym przypadku trzeba przyznać, że TEAM17 (twórcy serii) spaprali sprawę. ''Worms 3D'' było dość toporne, przez co wiele osób od razu zniechęciło się do takiej formy. A przecież ''Worms 4: totalna Rozwałka'' (także w 3D) było grą nadzwyczaj udaną i wiele osób miło ją wspomina. Niestety przy premierze, większość nawet w nią nie zagrała, tylko spamiła komentarzami "''kolejna odsłona w tym durnym 3D''", co sprawiało wrażenie, że gra jest słaba.


===Kiedyś młodzież czytała książki, a teraz gra w te gry pełne przemocy!===
===Kiedyś młodzież czytała książki, a teraz gra w te gry pełne przemocy!===