Kody moralne: Różnice pomiędzy wersjami

m
brak opisu edycji
mNie podano opisu zmian
Linia 97: Linia 97:
Haidt jest zdania, że dobrze funkcjonujące społeczeństwo potrzebuje zarówno prawicowców, lewicowców jak i libertarianów. Gdy któraś z tych grup zostaje wykluczona z publicznej debaty, w dłuższej perspektywie prowadzi to do niezauważania pewnych problemów, a w skrajnych warunkach nawet do tyranii.  
Haidt jest zdania, że dobrze funkcjonujące społeczeństwo potrzebuje zarówno prawicowców, lewicowców jak i libertarianów. Gdy któraś z tych grup zostaje wykluczona z publicznej debaty, w dłuższej perspektywie prowadzi to do niezauważania pewnych problemów, a w skrajnych warunkach nawet do tyranii.  


=== Prawica - sieci wsparcia ===
=== Prawica sieci wsparcia ===
[[Plik:Samotność wśród ludzi.png|mały|Typowe dla kultury WEIRD.]]
[[Plik:Samotność wśród ludzi.png|mały|Typowe dla kultury WEIRD.]]
Kody moralne są adaptacją ewolucyjną mającą na celu utrzymanie i zwiększanie spójności grup. Gdyby nie spełniały swojej funkcji, nie przetrwałyby przez dziesiątki tysięcy lat. Zwróć uwagę, że mówimy o wszystkich kodach - lojalności, autorytetu i czystości także. Społeczeństwa [[WEIRD (psychologia)|WEIRD]], które zrezygnowały z nich jako "przestarzałych" i nie przystających do współczesnych realiów, cierpią na dżumę XXI wieku - samotność.  
Kody moralne są adaptacją ewolucyjną mającą na celu utrzymanie i zwiększanie spójności grup. Gdyby nie spełniały swojej funkcji, nie przetrwałyby przez dziesiątki tysięcy lat. Zwróć uwagę, że mówimy o wszystkich kodach lojalności, autorytetu i czystości także. Społeczeństwa [[WEIRD (psychologia)|WEIRD]], które zrezygnowały z nich jako "przestarzałych" i nie przystających do współczesnych realiów, cierpią na dżumę XXI wieku samotność.  


Politolodzy Robert Putnam i David Campbell w książce ''American Grace: How Religion Divides and Unites Us'' (Amerykańska łaska. Jak religia nas jednoczy i dzieli) przeanalizowali rozmaite źródła danych i doszli do wniosku, że "''religijni Amerykanie są lepszymi sąsiadami i lepszymi obywatelami niż niereligijni mieszkańcy Stanów Zjednoczonych. Są bardziej hojni, chętniej ofiarowują swój czas i pieniądze – zwłaszcza na pomoc potrzebującym – są też bardziej aktywni w życiu swoich społeczności''".  
Politolodzy Robert Putnam i David Campbell w książce ''American Grace: How Religion Divides and Unites Us'' (Amerykańska łaska. Jak religia nas jednoczy i dzieli) przeanalizowali rozmaite źródła danych i doszli do wniosku, że "''religijni Amerykanie są lepszymi sąsiadami i lepszymi obywatelami niż niereligijni mieszkańcy Stanów Zjednoczonych. Są bardziej hojni, chętniej ofiarowują swój czas i pieniądze – zwłaszcza na pomoc potrzebującym – są też bardziej aktywni w życiu swoich społeczności''".  
Linia 107: Linia 107:
Przedstawiciele kultury WEIRD z kolei podchodzą do relacji międzyludzkich zwykle jak do relacji biznesowej. Utrzymują je do momentu, w którym przynoszą im korzyści. Jeśli partner życiowy ich rozczaruje, po prostu się z nim rozstają. To sprawia, że w społeczeństwie WEIRD trudno jest polegać na innych, bo w każdej chwili mogą nas zostawić. Natomiast konserwatysta, nawet jeśli się na kogoś wkurzy, kod lojalności każe mu zostać i spróbować zaradzić sytuacji. Dlatego konserwatyści tworzą prawdziwie zintegrowane społeczności, które zawsze podadzą Ci rękę w trudnej sytuacji.  
Przedstawiciele kultury WEIRD z kolei podchodzą do relacji międzyludzkich zwykle jak do relacji biznesowej. Utrzymują je do momentu, w którym przynoszą im korzyści. Jeśli partner życiowy ich rozczaruje, po prostu się z nim rozstają. To sprawia, że w społeczeństwie WEIRD trudno jest polegać na innych, bo w każdej chwili mogą nas zostawić. Natomiast konserwatysta, nawet jeśli się na kogoś wkurzy, kod lojalności każe mu zostać i spróbować zaradzić sytuacji. Dlatego konserwatyści tworzą prawdziwie zintegrowane społeczności, które zawsze podadzą Ci rękę w trudnej sytuacji.  


Jeśli jesteś lewicowcem, możesz dziwić się prawicy, która widzi apokalipsę w rozwiązłym stylu życia, dużej liczbie rozwodów, braku ślubów kościelnych oraz opuszczaniu rodziny po wejściu w dorosłość. Ale spójrz na to jak na narzędzie, które skutecznie wymusza na ludziach budowanie '''sieci wsparcia''' - powiązań, które zapewniają pomoc i pełne oparcie w trudnych chwilach. Nie musisz cały czas kreować siebie na idealnego partnera lub członka rodziny w obawie, że jak przestaniesz być atrakcyjny, zostaniesz porzucony. Relacja przestaje przypominać biznesowy kontrakt, a staje się prawdziwą "na dobre i na złe", o której większość ludzi marzy.  
Jeśli jesteś lewicowcem, możesz dziwić się prawicy, która widzi apokalipsę w rozwiązłym stylu życia, dużej liczbie rozwodów, braku ślubów kościelnych oraz opuszczaniu rodziny po wejściu w dorosłość. Ale spójrz na to jak na narzędzie, które skutecznie wymusza na ludziach budowanie '''sieci wsparcia''' powiązań, które zapewniają pomoc i pełne oparcie w trudnych chwilach. Nie musisz cały czas kreować siebie na idealnego partnera lub członka rodziny w obawie, że jak przestaniesz być atrakcyjny, zostaniesz porzucony. Relacja przestaje przypominać biznesowy kontrakt, a staje się prawdziwą "na dobre i na złe", o której większość ludzi marzy.  


Często konserwatyści są opisywani jak lękowi ludzie broniący się przed wszelkim postępem. Ale przecież nie walczą oni z telewizją albo Internetem. Oburzają się dopiero wtedy, gdy są przekonani, że prowadzane zmiany narażą na szwank instytucje i tradycje stanowiące nasz zewnętrzny szkielet moralny (takie jak rodzina). Historyk Samuel Huntington zwrócił uwagę, że konserwatyzmu nie można definiować przez odwołanie do konkretnych instytucji, bo to może być zarówno monarchia w osiemnastowiecznej Francji albo konstytucja w Ameryce XXI wieku. Jego zdaniem "''gdy zagrożone są fundamenty społeczeństwa, ideologia konserwatywna przypomina ludziom o konieczności istnienia pewnych instytucji i o zaletach tych, które istniały do tej pory''".
Często konserwatyści są opisywani jak lękowi ludzie broniący się przed wszelkim postępem. Ale przecież nie walczą oni z telewizją albo Internetem. Oburzają się dopiero wtedy, gdy są przekonani, że prowadzane zmiany narażą na szwank instytucje i tradycje stanowiące nasz zewnętrzny szkielet moralny (takie jak rodzina). Historyk Samuel Huntington zwrócił uwagę, że konserwatyzmu nie można definiować przez odwołanie do konkretnych instytucji, bo to może być zarówno monarchia w osiemnastowiecznej Francji albo konstytucja w Ameryce XXI wieku. Jego zdaniem "''gdy zagrożone są fundamenty społeczeństwa, ideologia konserwatywna przypomina ludziom o konieczności istnienia pewnych instytucji i o zaletach tych, które istniały do tej pory''".
Linia 117: Linia 117:
{{Cytat|[Nasz ruch odrzuca pogląd, zgodnie z którym człowiek jest] jednostką odosobnioną, rządzoną prawem naturalnym, które instynktownie skłania go do życia polegającego na egoistycznej i przelotnej rozkoszy. [My widzimy w nim nie tylko jednostkę, ale także] naród i ojczyznę, prawo moralne, które skupia jednostki i pokolenia więzią tradycji i misji, która niweczy instynkt życia zamkniętego w ciasnym kole rozkoszy, aby stworzyć nakazem obowiązku życie wyższe, wyzwolone z granic czasu i przestrzeni: życie, w którym poprzez samozaparcie, poprzez poświęcenie swoich osobistych korzyści (...) urzeczywistnia to istnienie na wskroś duchowe, w którym tkwi jego wartość jako człowieka.|Benito Mussolini "Doktryna faszyzmu"|}}
{{Cytat|[Nasz ruch odrzuca pogląd, zgodnie z którym człowiek jest] jednostką odosobnioną, rządzoną prawem naturalnym, które instynktownie skłania go do życia polegającego na egoistycznej i przelotnej rozkoszy. [My widzimy w nim nie tylko jednostkę, ale także] naród i ojczyznę, prawo moralne, które skupia jednostki i pokolenia więzią tradycji i misji, która niweczy instynkt życia zamkniętego w ciasnym kole rozkoszy, aby stworzyć nakazem obowiązku życie wyższe, wyzwolone z granic czasu i przestrzeni: życie, w którym poprzez samozaparcie, poprzez poświęcenie swoich osobistych korzyści (...) urzeczywistnia to istnienie na wskroś duchowe, w którym tkwi jego wartość jako człowieka.|Benito Mussolini "Doktryna faszyzmu"|}}


Lewica czytając coś takiego i patrząc na autora myśli sobie - "''Aha! Więc grupolubne idee prowadzą do faszyzmu! Trzeba z nimi walczyć!''". A może lepiej uczynić odwrotnie? Wzmacniać lokalne grupy na tyle, by Mussolini wygłaszający podobne tezy usłyszał - "''My już mamy wspólnotę, która zaspokaja u nas te pragnienia. Nie jesteś nam potrzebny.''"
Lewica czytając coś takiego i patrząc na autora myśli sobie "''Aha! Więc grupolubne idee prowadzą do faszyzmu! Trzeba z nimi walczyć!''". A może lepiej uczynić odwrotnie? Wzmacniać lokalne grupy na tyle, by Mussolini wygłaszający podobne tezy usłyszał "''My już mamy wspólnotę, która zaspokaja u nas te pragnienia. Nie jesteś nam potrzebny.''"


== Materiały warte uwagi ==
== Materiały warte uwagi ==