Generacja net, nazywana także pokoleniem net, ludźmi 2.0, digital natives to młodzież i dzieci, które nie znają życia bez cyfrowych rozwiązań, dla których internet stanowi naturalne środowisko. Niesłusznie uważana przez starszych za bardzo głupią. PseudoInteligenci uwielbiają gnoić generację net.

Inny sposób czytania

Osoby starsze jeśli mają znaleźć jakąś informację, najczęściej po prostu szybko czytają tekst, aż na nią natrafią. Generacja net z kolei szybko wertuje kartki i skupia uwagę na tej konkretnej informacji. Jeśli każesz osobie mającej 50 lat i 15 lat znaleźć w książce konkretną datę, 15-latek najprawdopodobniej będzie pierwszy. Ponieważ wytrenował on mózg w szybszym, ale jednocześnie bardziej powierzchownym przeszukiwaniu tekstów.

Wyszukiwanie informacji zamiast zapamiętywania

Starsi wykładowcy często załamują ręce, kiedy studenci nie pamiętają daty znanego wydarzenia historycznego. Nie wiedzą jednak, że człowiek z pokolenia net może błyskawicznie tą datę znaleźć. Mało tego. Zrobi to znacznie szybciej niż wykładowca, któremu taka informacja mogłaby wylecieć z głowy. Ludzie 2.0. bardziej przypominają wyszukiwarkę, niż encyklopedię. W czasach powszechnego dostępu do źródeł, wkuwanie na pamięć suchych wiadomości staje się po prostu bezsensowne. Człowiek przystosowuje się do nowego środowiska szybciej, niż wielu może się wydawać.

Wykształceni ludzie w przyszłości będą wyglądać inaczej

Aktualnie myśląc o wykształconym człowieku, najczęściej mamy na myśli osobę z ogromną, wręcz encyklopedyczną wiedzą. To wyobrażenie będzie musiało się zmienić. W przyszłości najlepiej będą sobie radzić Ci, którzy będą potrafili szybko wyszukwć informacje i kojarzyć fakty. Im szybciej zrozumieją to ośrodki oświaty, preferujące nakazywanie nauki na pamięć, tym lepiej.

Generacja Net wcale nie jest mniej inteligentna

Starym prykom trudno zrozumieć zmieniający się świat. Młode pokolenie często jest dla nich dziwne i po prostu inne. Na podstawie tego wyciągają błędne wnioski o rzekomej głupocie. Można to jednak łatwo obalić na pomocą Efektu Flynna.

 

Efekt Flynna pokazuje obserwowany, stały wzrost inteligencji. Co prawda nie dotyczy on arytmetyki, ale należy pamiętać, że dzisiejsze czasy nie wymagają już ręcznego liczenia procentów, ponieważ mamy aplikacje robiące to za nas. Z kolei ogromny wzrost "podobieństw" pokazuje, jak bardzo rośnie umiejętność kojarzenia i łączenia faktów. Niezbędna w dzisiejszych i przyszłych czasach.

Niektórzy jako kontrargument podają liczbę filmów i gifów z głupimi zachowaniami oraz znaczny wzrost liczby zdjęć skąpo ubranych nastolatek. Należy jednak pamiętać, że takie zjawiska występowały zawsze, a stały się teraz bardziej widoczne ze względu na powszechność internetu. We wcześniejszych latach też byli idioci i "niegrzeczne dziewczynki". Jednak trudno to udokumentować, gdy nie ma się przy sobie odpowiednich przyrządów. A nawet jak się to uwieczni, trudno pokazać całemu światu bez internetu. Zwróć uwagę też, że najbardziej kontrowersyjne rzeczy zyskują największą popularność. Zdjęcia normalnych nastolatek nie wywołują tyle szumu, co rozebranych lub z dziwnymi dodatkami. A najłatwiej zapamiętujemy właśnie to, co duży szum wywołało.

Czasy się zmieniają - my także

Ewolucja chciała byśmy szybko adaptowali się do nowych warunków. Jak widać jest w tym bardzo skuteczna. Nie pozwólcie starym prykom tego hamować. Wcale nie jesteście idiotami, jeśli nie pamiętacie danego nazwiska. Czasy się zmieniają. Potrzebne umiejętności również. Jaskiniowce mogliby narzekać na nieporadność pokolenia z lat 60-tych, bo nawet nie potrafi polować na zwierzęta. A w rzeczywistości po prostu nie potrzebuje tej umiejętności.

Jak szkoły i uczelnie powinny wykorzystywać to zjawisko

Każdy, kto uczęszcza do szkoły lub ma to za sobą, wie ile w tym ćwiczenia łączenia faktów, a ile nauki na pamięć. Niestety edukacja niemal na całym świecie w dobie internetu nadal preferuje archaiczne "wkuwanie na pamięć". Jest to ogromną stratą czasu uczniów. Za jakiś czas i tak niemal wszystko pozapominają. Znacznie ważniejsze są umiejętności wyszukiwania. A temu na zajęciach uwagi nie poświęca się wcale.

Wielu nauczycieli reaguje oburzeniem na takie pomysły, ale uczniowie powinni na sprawdzianach mieć dostęp do informacji. Materiału może być więcej, ale musi być pod ręką. Na przykład na sprawdzianie z fizyki uczniowie powinni mieć dostęp do wzorów, oraz metod rozwiązywania podstawowych zadań. Zadaniem ucznia byłoby wiedzę pod ręką odpowiednio wykorzystać np. łącząc metody, przekształcając wzór itp.

Kolejnym zagadnieniem jest sposób podania materiału do nauczenia. Nie powinien to być ogólnik typu "nauczcie się rozdziału 4.", tylko konkrety - punkt po punkcie. Generacja Net podczas czytania szuka konkretnych informacji. Trudno jest jej być ciągle skupionym podczas przyswajania jednolitego, długiego tekstu.

Problemy pokolenia 2.0

  • Bycie pierwszym

Największym wyzwaniem dla pokolenia jest to, że dopiero przeciera szlaki. Jest na pewno inne od poprzednich, co powoduje niezrozumienie i oczernianie przez starszych. Zanim do powszechnej świadomości dotrze, co się dzieje, generacja net będzie uważana za gorszą i niewyedukowaną.

  • Trudność w odrzucaniu rozpraszaczy

Kolejnym problemem jest często aż nadmierne rozpraszanie się. "O ktoś pisze do mnie na Fejsie", "Na YouTube mój ulubieniec wstawił nowy filmik" itp. Generacja Net miewa często problem z twardym odcięciem się od świata, gdy musi wykonać jakieś obowiązki. Jest przyzwyczajona do robienia kilku rzeczy na raz. Niestety po daniu się namówić na chwilę przyjemności, często traci poczucie czasu i za późno wraca do roboty. Dotyczy to także starszego pokolenia, jednak ono rzadziej odrywa się od obowiązków przed skończeniem.

Zmiany zawsze budzą obawy

Platon bardzo krytykował pismo:

Ten wynalazek niepamięć w duszach ludzkich posieje, bo człowiek, który się tego nauczy, przestanie ćwiczyć pamięć; zaufawszy pismu będzie sobie przypominał wszystko z zewnątrz, z odcisków obcych, a nie z własnego wnętrza, z samego siebie.

Jak wiadomo skończyło się inaczej. Pismo przyspieszyło rozwój cywilizacji i edukacji. Teraz wkraczamy w kolejną, tego typu rewolucję. Danych z jednego dnia będzie tyle, że żadna książka tego nie pomieści. A my będziemy musieli w tym gąszczu się odnaleźć. Uczyć na pamięć? Śmiechu warte.

Zamieszczam kontekst wypowiedzi : http://www.sokrates.republika.pl/logos.html

Warto przeczytać

Zobacz też