Blog:Strach – narzędzie propagandy

Strach – narzędzie propagandy
22 marca 2017 | Kenex


Tekst ukazał się pierwotnie na blogu Postprawda Stop dnia 22 marca 2017.

Jako że Postprawda Stop jest martwe, postanowiłem przenieść tekst tutaj.

Strach nie zawsze jest zasadny, a nie każde zagrożenie jest straszne. Strachem często manipulują media, politycy, ale również Twoi rówieśnicy i rodzice. Stańmy twarzą w twarz ze strachem i przyjrzyjmy mu się uważnie.

Mordercze klauny atakują

W sierpniu 2016 w Karolinie Południowej dwóch klaunów próbowało zwabić chłopca do opuszczonego domu. Po tym incydencie w Stanach wybuchła histeria. Dostrzegano „podejrzanych” przebierańców w Georgii, Alabamie, Pensylwanii, Wisconsin, Nowym Jorku. Wiele szkół odwołało zajęcia lub zabroniło stroju klauna. Internauci ostrzegali siebie, by nie wypuszczać dzieci podczas Halloween, bo mordercze klauny dokonają masakry. Udostępniali niepotwierdzone historie, wrzucali niewiele dowodzące filmy. Na jednym z nich widać kobietę, którą klaun zaskakuje w myjni samoobsługowej, a ona wygraża mu myjką ciśnieniową. Na innym zaskoczony facet kopie klauna w krocze i ucieka.

Strach przed klaunami nie jest niczym nowym. W 1978 r. policja zatrzymała przedsiębiorcę, który dzięki przebraniu klauna mógł zbliżać się do ofiar. W jego domu znaleziono 27 rozkładających się ciał, udowodniono mu 33 gwałtów na chłopcach i mężczyznach. Gdy media nagłośniły sprawę, nieustannie wybuchały ataki paniki, chociaż nie zanotowano naśladowców.

Dochodzi do tego fakt, że klauny zawsze były dwuznaczne. Antropolodzy zwracają uwagę na bardzo mocny makijaż. W środowisku cyrkowym pomaga publiczności z dużej odległości dostrzec zabawne miny. Jednak z bliska takie przerysowanie wygląda bardzo podejrzanie. Widząc klauna na parkingu, w parku albo w sklepie, nie wiemy, jak się zachować, co się kryje pod dziwnym uśmiechem. A to wywołuje lęk i niezręczność.

Wirus strachu

Choć z jednej strony lęk nie jest przyjemnym uczuciem, z drugiej strony czasem lubimy się bać. Temu służą horrory, kolejki strachu, opowieści przy ognisku. Lęk w warunkach kontrolowanych zmienia się w przyjemną ekscytację. Problem w tym, że ta granica w internecie nie jest widoczna. To, co ktoś wymyśli jako historię z dreszczykiem, odbiorca może uznać za fakt i próbować ostrzec znajomych. Niektórzy sugerują, że tak zaczynał niebieski wieloryb.

Brytyjski socjolog stworzył pojęcie paniki moralnej. Oznacza sytuację, w której społeczeństwo dostaje szału na punkcie ostrzegania siebie przed pewnym zagrożeniem. Internet spowodował, że lęk rozpowszechnia się znacznie szybciej. A warto wiedzieć, że media lubią historie zaprojektowane tak, by wywoływać strach. Bo to się po prostu sprzedaje. Boimy się terrorystów, chociaż z ich rąk w latach 2001-2016 zginęło dokładnie tyle Polek i Polaków, ile w 2011 roku utonęło w rowach przydrożnych i melioracyjnych. Rowy jednak nie brzmią tak sensacyjnie.

Techniką propagandową, która niemal zawsze działa, jest syndrom oblężonej twierdzy. Polega na wzbudzaniu poczucia zagrożenia wobec prawdziwego lub wyimaginowanego zagrożenia. Wystraszeni obywatele są gotowi oddać swoje prawa i indywidualizm, by poczuć się bezpiecznie. Zagłosują także na polityka, który obieca zlikwidowanie niebezpieczeństwa. W ostatnich latach mamy w Europie wyraźne nasilenie tego trendu, na co zwraca uwagę nawet Amnesty International.

Straszne konta groźne

Musimy być świadomi, że są rzeczy straszne, które nie są groźne (np. szczepienia). Co najgorsze, często odwracają naszą uwagę od rzeczy groźnych, które nie są straszne. Koronnym przykładem jest globalne ocieplenie, powszechnie bagatelizowane przez ludzi. Światowe konsekwencje w perspektywie dziesiątek lat mniej pobudzają wyobraźnię niż klaun, który wyskoczy zza rogu i porwie dziecko. Nie chcemy wpuścić imigrantów z powodu przesadzonych porównań Szwecji do stolicy gwałtów, choć w perspektywie pokoleń mogliby rozwiązać problem starzejącego się społeczeństwa.

Komentarz autora w 2023: Wydaje się, że na szczęście coraz więcej ludzi dostrzega powagę zagrożenia ze strony globalnego ocieplenia. 😄

Pamiętajmy więc, żeby bać się rozsądnie. I nie ulegajmy zbyt łatwo panice medialnej.

Zobacz też

MiauBlog:

MruczekWiki: