Argumentum ad personam - pozamerytoryczny sposób argumentowania, w którym dyskutant porzuca właściwy spór i atakuje faktyczne lub zmyślone cechy przeciwnika.

Przykłady

  • Jak możesz wypowiadać się o powstaniu warszawskim? Przecież jeszcze się wtedy nie urodziłeś!
  • Pfff... ateista będzie pouczał wierzącego w kwestiach religijnych.
  • Faceci będą decydować o tym, czy aborcja powinna być legalna? To absurd!
  • Ludzie! Nie słuchajcie go! To lewak!

Osobą często stosującą Argumentum ad Personam jest Jarosław Kaczyński. "Gorszy sort", "komuniści", "złodzieje", "osoby specjalnej troski". To tylko przykłady.

Przyczyny

Osoba stosująca ten chwyt chce zmniejszyć wiarygodność oponenta, ośmieszyć jego zdanie lub wyprowadzić z równowagi.

Często opiera się na błędnym założeniu, że jeśli kogoś zagadnienie nie dotyczy bezpośrednio, to nie może się o nim wypowiadać. A prawda jest taka, że równie dobrze może posiadać ogromną wiedzę, a dzięki dystansowi zachować trzeźwy osąd. Ateista nie musi wiedzieć o religii mniej niż wierzący itp.

Zobacz też