Przejdź do zawartości

Blog:O złych rzeczach też warto wiedzieć: Różnice pomiędzy wersjami

m
Linia 6: Linia 6:
W dzisiejszych czasach to trudne do pomyślenia, ale liczne relacje donoszą, że gdy wybuchła pierwsza wojna światowa, ludzie wyszli na ulice, by świętować. Jak się nad tym głębiej zastanowimy, powinno przestać nas dziwić. W przeszłości obywatele znali konflikty głównie z patetycznych tekstów i propagandowych komunikatów. Dzięki rozwojowi mediów, nawet jak do wioski nie dotarła wojna, ludzie mogli zobaczyć ją w surowej formie - okrutną, brutalną, wyniszczającą. To znamienne, że w Rosji zakazano mówić o "wojnie", a zamiast tego należy ją nazywać "operacją specjalną".
W dzisiejszych czasach to trudne do pomyślenia, ale liczne relacje donoszą, że gdy wybuchła pierwsza wojna światowa, ludzie wyszli na ulice, by świętować. Jak się nad tym głębiej zastanowimy, powinno przestać nas dziwić. W przeszłości obywatele znali konflikty głównie z patetycznych tekstów i propagandowych komunikatów. Dzięki rozwojowi mediów, nawet jak do wioski nie dotarła wojna, ludzie mogli zobaczyć ją w surowej formie - okrutną, brutalną, wyniszczającą. To znamienne, że w Rosji zakazano mówić o "wojnie", a zamiast tego należy ją nazywać "operacją specjalną".


Gal pisze, że nie warto informować o zbrodniach wojennych. Ja jednak widzę w tym pewien pożytek - przypomnienie, jakim paskudztwem jest wojna i co robi z ludźmi. Zimbardo stworzył takie pojęcie jak Efekt Lucyfera - w sprzyjających okolicznościach na co dzień dobry człowiek może robić złe rzeczy. Pracownicy obozów koncentracyjnych pastwili się nad ofiarami, a potem wracali do domu i byli kochającymi ojcami. Gdyby nie było obozów, nie czyniliby tego zła.  
Gal pisze, że nie warto informować o zbrodniach wojennych. Ja jednak widzę w tym pewien pożytek - przypomnienie, jakim paskudztwem jest wojna i co robi z ludźmi. Zimbardo stworzył takie pojęcie jak Efekt Lucyfera - w sprzyjających okolicznościach na co dzień dobry człowiek może robić złe rzeczy. Pracownicy obozów koncentracyjnych pastwili się nad ofiarami, a potem wracali do domu i byli kochającymi ojcami. Gdyby nie było obozów, nie czyniliby tego zła. Nie sądzę, że nie-mówienie o obozach wystarczy, by strażnicy nie torturowali więźniów. Wpływ sytuacji nie ogranicza się wyłącznie do wzorca, bo ludzie w sektach często się krzywdzą, chociaż są kompletne odcięci od świata medialnego.  


Swego czasu założyłem na serwerze Pociągopolis [[Sonda na dzisiaj|sondę]] z takim pytaniem:
Swego czasu założyłem na serwerze Pociągopolis [[Sonda na dzisiaj|sondę]] z takim pytaniem: