16 159
edycji
mNie podano opisu zmian |
|||
Linia 4: | Linia 4: | ||
== Ludzie kiedyś: Yay, wojna! Ludzie teraz: O nie, wojna! == | == Ludzie kiedyś: Yay, wojna! Ludzie teraz: O nie, wojna! == | ||
W dzisiejszych czasach to trudne do pomyślenia, ale liczne relacje donoszą, że gdy wybuchła pierwsza wojna światowa, ludzie wyszli na ulice, by świętować | W dzisiejszych czasach to trudne do pomyślenia, ale liczne relacje donoszą, że gdy wybuchła pierwsza wojna światowa, ludzie wyszli na ulice, by świętować. Jak się nad tym głębiej zastanowimy, powinno przestać nas dziwić. W przeszłości obywatele znali konflikty głównie z patetycznych tekstów i propagandowych komunikatów. Dzięki rozwojowi mediów, nawet jak do wioski nie dotarła wojna, ludzie mogli zobaczyć ją w surowej formie - okrutną, brutalną, wyniszczającą. To znamienne, że w Rosji zakazano mówić o "wojnie", a zamiast tego należy ją nazywać "operacją specjalną". | ||
Gal pisze, że nie warto informować o zbrodniach wojennych. Ja jednak widzę w tym pewien pożytek - przypomnienie, jakim paskudztwem jest wojna i co robi z ludźmi. Zimbardo stworzył takie pojęcie jak Efekt Lucyfera - w sprzyjających okolicznościach na co dzień dobry człowiek może robić złe rzeczy. Pracownicy obozów koncentracyjnych pastwili się nad ofiarami, a potem wracali do domu i byli kochającymi ojcami. Gdyby nie było obozów, nie czyniliby tego zła. | Gal pisze, że nie warto informować o zbrodniach wojennych. Ja jednak widzę w tym pewien pożytek - przypomnienie, jakim paskudztwem jest wojna i co robi z ludźmi. Zimbardo stworzył takie pojęcie jak Efekt Lucyfera - w sprzyjających okolicznościach na co dzień dobry człowiek może robić złe rzeczy. Pracownicy obozów koncentracyjnych pastwili się nad ofiarami, a potem wracali do domu i byli kochającymi ojcami. Gdyby nie było obozów, nie czyniliby tego zła. | ||
Linia 20: | Linia 20: | ||
Większy problem mam z towarzyszącą wojnom narracji. Media zamiast koncentrować się na naturze ludzkiej, to skupiają się na etykietach. Powstaje przez to wrażenie, że "Rosjanie mordują, więc Rosjanie to bestie. Problem moralny zakończony. Pora na CSa". Dla mnie znacznie cenniejsza byłaby refleksja nad tym, co sprawia, że na co dzień porządni ludzie dopuszczają się okropnych czynów. I co sprawia, że jedni Rosjanie starają się traktować Ukraińców dobrze i narzekają na okrucieństwo swoich dowódców, a inni zamykają bezbronną ofiarę i ją gwałcą. Niektórzy powiedzą, że ukraińska armia nie gwałci. Ale skąd ta pewność? Polskie media zwykle powołują się na źródła ukraińskie, a po co Ukraina miałaby informować o zbrodniach swoich? Żeby straciła ogromne wsparcie Europy i Ameryki, jakim obecnie się cieszy? Serio, zmniejszmy nacisk na etykietki. Nie to jest najważniejsze. | Większy problem mam z towarzyszącą wojnom narracji. Media zamiast koncentrować się na naturze ludzkiej, to skupiają się na etykietach. Powstaje przez to wrażenie, że "Rosjanie mordują, więc Rosjanie to bestie. Problem moralny zakończony. Pora na CSa". Dla mnie znacznie cenniejsza byłaby refleksja nad tym, co sprawia, że na co dzień porządni ludzie dopuszczają się okropnych czynów. I co sprawia, że jedni Rosjanie starają się traktować Ukraińców dobrze i narzekają na okrucieństwo swoich dowódców, a inni zamykają bezbronną ofiarę i ją gwałcą. Niektórzy powiedzą, że ukraińska armia nie gwałci. Ale skąd ta pewność? Polskie media zwykle powołują się na źródła ukraińskie, a po co Ukraina miałaby informować o zbrodniach swoich? Żeby straciła ogromne wsparcie Europy i Ameryki, jakim obecnie się cieszy? Serio, zmniejszmy nacisk na etykietki. Nie to jest najważniejsze. | ||
Obawiam się jednak, że gdybyśmy informowali wyłącznie lub niemal wyłącznie o dobrych rzeczach z frontu, wśród polityków i ludzi mogłoby wzrosnąć poparcie dla działań militarnych. Skoro Niemcy i Czesi nie chcą nam wypłacić reparacji, to może je po prostu zaatakujmy i weźmy co swoje? Hasło "nigdy więcej" nie ma sensu, jeśli nie wiemy, nigdy więcej czego. | Obawiam się jednak, że gdybyśmy informowali wyłącznie lub niemal wyłącznie o dobrych rzeczach z frontu, wśród polityków i ludzi mogłoby wzrosnąć poparcie dla działań militarnych. Skoro Niemcy i Czesi nie chcą nam wypłacić reparacji, to może je po prostu zaatakujmy i weźmy co swoje? Hasło "nigdy więcej" nie ma sensu, jeśli nie wiemy, nigdy więcej czego. | ||
== Inne przykłady dobrego skutku złych wieści: == | == Inne przykłady dobrego skutku złych wieści: == |