16 160
edycji
mNie podano opisu zmian |
mNie podano opisu zmian |
||
Linia 19: | Linia 19: | ||
W magazynie TVN24 można znaleźć ciekawy tekst sprzed kilku lat [https://tvn24.pl/magazyn-tvn24/polak-odkryl-polityczna-bombe-atomowa-to-koniec-demokracji-jaka-znamy,79,1628 Polak odkrył polityczną bombę atomową. To koniec demokracji jaką znamy?] opowiadający o aferze związanej z Cambridge Analytica. I chociaż trzeba zachować zdrową dozę sceptycyzmu, bo każda firma marketingowa twierdzi, że zna ludzi doskonale, to jednak pewien fragment świetnie tłumaczy, jak działa opisane przeze mnie zjawisko. | W magazynie TVN24 można znaleźć ciekawy tekst sprzed kilku lat [https://tvn24.pl/magazyn-tvn24/polak-odkryl-polityczna-bombe-atomowa-to-koniec-demokracji-jaka-znamy,79,1628 Polak odkrył polityczną bombę atomową. To koniec demokracji jaką znamy?] opowiadający o aferze związanej z Cambridge Analytica. I chociaż trzeba zachować zdrową dozę sceptycyzmu, bo każda firma marketingowa twierdzi, że zna ludzi doskonale, to jednak pewien fragment świetnie tłumaczy, jak działa opisane przeze mnie zjawisko. | ||
Firma aktywnie pomagała Donaldowi Trumpowi wygrać wybory prezydenckie, w których rywalizował z Hillary Clinton. Cambridge Analytica za pomocą mikrotargetowania ustaliła, gdzie mieszkają ludzie, którzy najprawdopodobniej zagłosują na Clinton. Byli to to m.in. Afroamerykanie oraz młode kobiety mieszające w dzielnicy Little Haiti w Miami. Firma wysłała więc do nich informacje o aferze związanej z Fundacją Clintonów. Wedle ustaleń New York Timesa fundacja miała przyjąć od rządu Algierii datki w wysokości pół miliona dolarów. Oficjalnie na pomoc ofiarom trzęsienia Ziemi w Haiti. Nieoficjalne - by zostać łagodniej | Firma aktywnie pomagała Donaldowi Trumpowi wygrać wybory prezydenckie, w których rywalizował z Hillary Clinton. Cambridge Analytica za pomocą mikrotargetowania ustaliła, gdzie mieszkają ludzie, którzy najprawdopodobniej zagłosują na Clinton. Byli to to m.in. Afroamerykanie oraz młode kobiety mieszające w dzielnicy Little Haiti w Miami. Firma wysłała więc do nich informacje o aferze związanej z Fundacją Clintonów. Wedle ustaleń New York Timesa fundacja miała przyjąć od rządu Algierii datki w wysokości pół miliona dolarów. Oficjalnie na pomoc ofiarom trzęsienia Ziemi w Haiti. Nieoficjalne - by zostać łagodniej oceniona z przestrzegania praw człowieka w dorocznym raporcie sporządzanym przez Departament Stanu, na czele którego stała Hillary Clinton. Cambridge Analytica dopięło swego. Wyraźna część potencjalnego elektoratu Clinton została w domu. | ||
Oczywiście masz prawo uznać, że jakieś afery są zdecydowanym przegięciem i głosowanie na daną partię jest niemoralne. Rozumiem to podejście. Chcę jednak uczulić, jak działa polityka i w czyim interesie jest, by ludzie zostali w domu. Podejmij tę decyzję świadomie. | Oczywiście masz prawo uznać, że jakieś afery są zdecydowanym przegięciem i głosowanie na daną partię jest niemoralne. Rozumiem to podejście. Chcę jednak uczulić, jak działa polityka i w czyim interesie jest, by ludzie zostali w domu. Podejmij tę decyzję świadomie. |