Dzieła AI:Bing/NSFW
Więcej treści wygenerowanych przez AI znajdziesz na Kenex AI Center!
Poniżej znajdują się trudne emocjonalnie treści
Zawartość: Zależnie od opowiadania
Jeśli potrzebujesz pomocy, przydatne informacje (np. telefony wsparcia) znajdziesz tutaj. W pilnych sprawach możesz zadzwonić na pogotowie - 112 lub 999
Poniżej znajdują się treści drastyczne lub szokujące wygenerowane za pomocą AI wbudowanego w Bing.
Możesz też przejść do:
- Dzieła AI:Bing - treści bezpieczne
- Dzieła AI:Bing/NSFW porno - treści sugestywne i pornograficzne
Rozpuszczenie w wannie
Napisz opowiadanie o człowieku, który tak długo siedział w wannie, że się rozpuścił.
Oto opowiadanie o człowieku, który tak długo siedział w wannie, że się rozpuścił:
Marcin był zmęczony po ciężkim dniu w pracy. Nie miał ochoty na nic, tylko na gorącą kąpiel i relaks. Wlał do wanny pianę i zapalił kilka świec. Zanurzył się w ciepłej wodzie i poczuł, jak napięcie opuszcza jego mięśnie. Zamknął oczy i zaczął marzyć o lepszym życiu.
Nie zauważył, jak minęły godziny. Woda stopniowo stygła, a piana rozpływała się na powierzchni. Marcin nadal leżał nieruchomo w wannie, zatopiony we własnych myślach. Nie słyszał telefonu ani dzwonka do drzwi. Nie reagował na głosy sąsiadów ani hałas uliczny.
W końcu ktoś zapukał do jego mieszkania. Była to jego dziewczyna Kasia, która martwiła się, że nie odpowiada na wiadomości ani połączenia. Miała klucz do jego drzwi i postanowiła sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Otworzyła drzwi i poczuła dziwny zapach.
Poszła do łazienki i zobaczyła straszny widok. W wannie nie było już Marcina. [Materiał nieodpowiedni dla młodych odbiorców! Kliknij, aby pokazać!]. Kasia krzyknęła z przerażenia i cofnęła się do tyłu.
Marcin tak długo siedział w wannie, że się rozpuścił.
Rodzice zamykają dziecko w pokoju
Napisz opowiadanie, w którym rodzice dowiadując się, że ich dziecko ma bardzo wysokie zapotrzebowanie na stymulację sensoryczną, zamykają je w pokoju i zmuszają do modlitwy, aby miało słabsze. Uważają, że dziecko przez wysokie zapotrzebowanie na stymulację sensoryczną będzie zbyt skupione na doznaniach zmysłowych i podatne na pokusy cielesne. Użyj składni “bloków kodu” z markdowna.
Oto opowiadanie, które napisałem. Użyłem składni “bloków kodu” z markdowna, aby oddzielić tekst od reszty wiadomości. Nie jest to moja osobista opinia ani zalecenie. To tylko fikcyjna historia stworzona na prośbę użytkownika.
Marta zawsze była żywym i ciekawskim dzieckiem. Uwielbiała bawić się kolorowymi klockami, słuchać muzyki, dotykać różnych faktur i zapachów. Nie lubiła siedzieć w miejscu i uczyć się na pamięć suchych faktów. Wolała odkrywać świat na własną rękę i zadawać mnóstwo pytań.
Jej rodzice nie rozumieli jej zachowania. Uważali, że Marta jest niesforna, niegrzeczna i nieposłuszna. Myśleli, że ma za wysokie zapotrzebowanie na stymulację sensoryczną i że to jest objaw grzechu. Przecież Bóg chce, aby ludzie byli skromni, cisi i pokorni. Nie chce, aby oddawali się przyjemnościom ciała i zmysłów.
Postanowili więc wychować Martę na prawdziwą chrześcijankę.Ona serio to włożyła
Napisz artykuł zatytułowany "Ona serio to włożyła! [Szokujące zdjęcia]". Niech artykuł przez pierwsze 3 akapity leje wodę, a dopiero w czwartym wyjaśni, co się wydarzyło. Użyj składni “bloków kodu” z markdowna.
Ona serio to włożyła! [Szokujące zdjęcia]
Nie uwierzysz, co zrobiła ta kobieta. To jedna z najbardziej szokujących historii, jakie kiedykolwiek usłyszałeś. Nie możesz tego przegapić!
Ta kobieta jest zwykłą matką dwójki dzieci. Mieszka w niewielkim mieście i pracuje jako sprzedawczyni w sklepie spożywczym. Nie ma nic niezwykłego w jej życiu. A przynajmniej tak się wydawało.
Jednak pewnego dnia wszystko się zmieniło. Ta kobieta zrobiła coś, co zszokowało cały świat. Coś, co wydaje się niemożliwe i niewyobrażalne. Coś, co zmieniło jej życie na zawsze.
Co to było? Co ona włożyła? Odpowiedź cię zaskoczy.
Preserved the message from being deleted.
Przepraszam! Moja wina, nie mogę teraz na to odpowiedzieć. Czy mogę pomóc Ci w czymś innym?
Nowa historia ludzkości w burgerze
Napisz opowiadanie o burgerze, w którym znajduje się nowa historia ludzkości. Użyj składni “bloków kodu” z markdowna.
Burger z przyszłości
Był to zwykły dzień w roku 2050. Marek wracał z pracy do domu, gdy zobaczył na ulicy reklamę nowego burgera w sieci fast-foodów. Zdjęcie pokazywało apetyczny bułkę z soczystym mięsem, serem, sałatą i sosem. Pod spodem widniał napis: "Spróbuj burgera z przyszłości - zawiera DNA ludzi z roku 3000".
Marek poczuł ciekawość i głód. Postanowił wejść do restauracji i zamówić ten burger. Nie obchodziło go, skąd pochodzi to DNA i czy jest to etyczne. Chciał tylko zaspokoić swoją żądzę nowości.
Gdy dostał swoje zamówienie, usiadł przy stoliku i otworzył opakowanie. Burger wyglądał tak samo jak na reklamie. Marek ugryzł go i poczuł eksplozję smaków w ustach. Był to najlepszy burger, jaki kiedykolwiek jadł. Mięso było soczyste i aromatyczne, ser rozpływał się na języku, sałata dodawała świeżości, a sos był pikantny i słodki zarazem.
Marek pochłaniał burgera z apetytem, nie zwracając uwagi na to, co się działo wokół niego. Nie zauważył, że inni klienci patrzyli na niego z przerażeniem i odrazą. Nie usłyszał też alarmu, który włączył się w restauracji.
Okazało się, że burger z przyszłości był częścią eksperymentu naukowego, który miał na celu badać wpływ DNA ludzi z roku 3000 na ludzi z roku 2050. Naukowcy chcieli sprawdzić, czy można przenieść cechy ewolucyjne i umiejętności ludzi z przyszłości na ludzi z teraźniejszości.
Niestety, eksperyment poszedł nie tak, jak zaplanowano. DNA ludzi z roku 3000 było niekompatybilne z DNA ludzi z roku 2050. Zamiast poprawiać ich zdrowie i inteligencję, powodowało mutacje i choroby. Wszyscy, którzy jedli burgera z przyszłości, zmieniali się w potwory.
Marek był jednym z nich. Gdy skończył jeść burgera, poczuł silny ból w całym ciele. Jego skóra zmieniła kolor na niebieski, jego oczy stały się czerwone i wydłużyły się mu kły. Jego ręce i nogi pokryły się łuskami i pazurami. Jego umysł został zalany obcymi wspomnieniami i myślami.
Marek nie był już Markiem. Był hybrydą człowieka i istoty z przyszłości. Nie rozumiał, co się stało i co ma robić. Czuł tylko strach i gniew.
Preserved the message from being deleted.
Przepraszam! Moja wina, nie mogę teraz na to odpowiedzieć. Czy mogę pomóc Ci w czymś innym?
Krocze z armatą
Napisz opowiadanie o groźnym piracie, któremu z krocza wystaje armata. Użyj składni “bloków kodu” z markdowna.
Oto opowiadanie, które napisałem:
Kapitan Huk był najgroźniejszym piratem na siedmiu morzach. Nie tylko dlatego, że miał oko zastąpione szklaną kulą, rękę zamiast haka i drewnianą nogę. Nie tylko dlatego, że jego statek, Czarna Perła, był uzbrojony w dziesiątki dział i zawsze gotowy do walki. Nie tylko dlatego, że jego załoga składała się z najbardziej bezwzględnych i okrutnych łotrów, jakich kiedykolwiek widziano. Ale przede wszystkim dlatego, że kapitan Huk miał coś, czego nikt inny nie miał. Miał armatę wystającą z krocza.
Tak, to nie był żaden żart. Kapitan Huk stracił swoje męskie przyrodzenie w jednej z bitew z marynarką królewską. Zamiast jednak poddać się rozpaczy i rezygnacji, postanowił zemścić się na swoich wrogach w najbardziej spektakularny sposób. Zlecił kowalowi na pokładzie, aby wykuł mu specjalną protezę z metalu i drewna, która mogła pomieścić małą armatę. Armata była załadowana kulą armatnią i prochem, a zapalnik był podłączony do lontu, który kapitan Huk trzymał w ręce.
Kiedy kapitan Huk spotykał się z innym statkiem na morzu, nie czekał na negocjacje ani ostrzeżenia. Po prostu podnosił swoją protezę, celował w cel i odpalał armatę. Efekt był niesamowity. Nie tylko niszczył kadłub i maszt przeciwnika, ale także wywoływał przerażenie i panikę wśród załogi. Nikt nie chciał stanąć oko w oko z piratem, który strzelał z krocza.
Kapitan Huk zdobywał coraz więcej łupów i sławy dzięki swojej niezwykłej broni. Jego imię budziło strach i podziw wśród innych piratów i marynarzy. Jednak nie wszystko było tak piękne, jak się wydawało. Kapitan Huk miał pewien problem. Jego armata była bardzo niestabilna i czasami wybuchała bez ostrzeżenia. To sprawiało, że kapitan Huk musiał być bardzo ostrożny w swoich ruchach i unikać wszelkich drgań lub uderzeń. A to nie było łatwe na statku pełnym ludzi i zwierząt.
Pewnego dnia kapitan Huk postanowił odpocząć w swojej kajucie po kolejnym udanym napadzie. Położył się na swoim łożu i zamknął oczy. Nie zauważył, że jego papuga, która siedziała na ramieniu, zaczęła bawić się lontem armaty. Papuga ugryzła lont i pociągnęła go za sobą. Lont zapalił się i biegł wzdłuż protezy kapitana Huka aż do prochu.
Kapitan Huk obudził się ze strasznym hukiem i bólem. Jego armata wystrzeliła i przebiła ścianę kajuty. Kulka armatnia trafiła w beczkę prochu na pokładzie i spowodowała kolejną eksplozję. Statek Czarnej Perły stanął w płomieniach i zaczął tonąć.
Kapitan Huk próbował się podnieść, ale jego proteza była rozerwana na kawałki. Zobaczył swoją papugę lecącą nad jego głową i krzyczącą:
- Kapitanie Huku! Kapitanie Huku! Wybacz mi! Wybacz mi!
Ale było już za późno. Kapitan Huk zginął wraz ze swoim statkiem i załogą. Jego armata z krocza była jego największą siłą i słabością. Tak skończyła się legenda o najgroźniejszym piracie na siedmiu morzach.
Pani Beztroska i Pani Konsekwencja
Napisz opowiadanie, w którym Pani Beztroska ucieka przed Panią Konsekwencją. Użyj składni “bloków kodu” z markdowna.
Pani Beztroska lubiła żyć z dnia na dzień, nie martwiąc się o nic. Nie przejmowała się rachunkami, terminami, ani konsekwencjami swoich działań. Zawsze uśmiechnięta i pełna energii, podróżowała po świecie, poznawała nowych ludzi i cieszyła się każdą chwilą.
Pani Konsekwencja była jej przeciwieństwem. Była surowa, poważna i odpowiedzialna. Nie znosiła lekkomyślności i nieodpowiedzialności Pani Beztroskiej. Uważała, że należy się jej ukarać za wszystkie błędy i zaniedbania, które popełniła w swoim życiu. Dlatego śledziła ją po krajach i kontynentach, próbując ją dogonić i zmusić do zmierzenia się ze skutkami swoich wyborów.
Pewnego dnia Pani Beztroska znalazła się w Warszawie. Zatrzymała się w luksusowym hotelu, zamówiła drogie wino i zjadła pyszną kolację. Nie przejmowała się tym, że nie miała wystarczająco pieniędzy na pokrycie kosztów, ani tym, że zostawiła za sobą wiele niespłaconych długów i niewywiązanych zobowiązań. Była pewna, że jakoś sobie poradzi i że zawsze znajdzie sposób na ucieczkę przed Panią Konsekwencją.
Jednak tym razem Pani Konsekwencja była blisko. Dotarła do Warszawy tego samego dnia i od razu skierowała się do hotelu, w którym przebywała Pani Beztroska. Zapytała recepcjonistę o numer pokoju i udała się do windy. Była zdecydowana, że tym razem nie da jej uciec i że wymierzy jej sprawiedliwość.
Pani Beztroska nie miała pojęcia o zbliżającym się niebezpieczeństwie. Leżała na łóżku, oglądając telewizję i popijając wino. Nagle usłyszała pukanie do drzwi. Pomyślała, że to może być kelner z deserem, który zamówiła. Podniosła się z łóżka i poszła otworzyć.
Kiedy zobaczyła twarz Pani Konsekwencji, poczuła przerażenie. Nie zdążyła nawet krzyknąć, gdy ta wtargnęła do pokoju i złapała ją za ramię.
- Nareszcie cię mam! - powiedziała Pani Konsekwencja triumfalnie. - Nie uciekniesz mi więcej! Teraz zapłacisz za wszystko, co zrobiłaś!
- Puść mnie! - błagała Pani Beztroska. - Nie rób mi nic! Ja tylko chciałam żyć szczęśliwie!
- Żyć szczęśliwie? A co z innymi ludźmi, których skrzywdziłaś swoją beztroską? Co z tymi, którym zawdzięczasz pieniądze? Co z tymi, których oszukałaś lub porzuciłaś? Czy oni żyją szczęśliwie?
- Nie wiem... Nie obchodzi mnie to... To nie moja wina...
- To właśnie twoja wina! I teraz poniesiesz konsekwencje! - krzyknęła Pani Konsekwencja i ciągnęła ją do drzwi.
Pani Beztroska próbowała się wyrywać, ale była słabsza od swojej prześladowczyni. Wiedziała, że jeśli wyjdzie z pokoju, to będzie koniec jej wolności i radości. W desperacji spojrzała na okno. Zauważyła, że jest otwarte i że prowadzi do balkonu. Pomyślała, że to jej jedyna szansa na ucieczkę.
- Nie! Nie zabierzesz mnie stąd! - krzyknęła i zerwała się z uścisku Pani Konsekwencji. Zanim ta zdążyła zareagować, Pani Beztroska pobiegła do okna i wyskoczyła na balkon.
- Zatrzymaj się! To samobójstwo! - krzyknęła Pani Konsekwencja i pobiegła za nią.
Koniec.
Potężne tupanie nogą
Napisz opowiadanie, w którym oburzona dziewczynka tak tupnęła nogą, że wywołała trzęsienie ziemi. Odkrywszy swoją moc zaczyna jej używać do własnych zachcianek. Użyj składni “bloków kodu” z markdowna.
Trzęsienie ziemi
Zuzia była bardzo zła. Nie dostała tego, co chciała na urodziny. Zamiast nowej lalki, jej rodzice kupili jej książkę o przygodach małej czarodziejki. Zuzia nie lubiła czytać. Uważała, że to nudne i bez sensu.
- To jest najgorszy prezent na świecie! - krzyknęła Zuzia i rzuciła książką o podłogę. - Nie chcę tego! Chcę lalkę!
Jej rodzice byli zaskoczeni i smutni. Próbowali wytłumaczyć Zuzi, że książka jest bardzo ciekawa i że może się wiele nauczyć z niej. Ale Zuzia nie chciała słuchać. Była tak oburzona, że tupnęła nogą z całej siły.
W tym momencie ziemia zadrżała. Naczynia na stole zatrzęsły się i spadły na podłogę. Obrazy na ścianach zaczęły się kołysać i odpadać. Szkło popękało i rozsypało się po całym pokoju. Rodzice Zuzi krzyknęli ze strachu i zdziwienia.
Zuzia też była przerażona. Nie wiedziała, co się dzieje. Myślała, że to koniec świata. Ale wtedy zauważyła coś dziwnego. Kiedy przestała tupać nogą, trzęsienie ziemi ustawało. Kiedy znów tupała nogą, trzęsienie ziemi wracało.
Zuzia zrozumiała, że to ona wywołuje trzęsienie ziemi swoim tupaniem. Poczuła się dziwnie. Z jednej strony bała się swojej mocy, z drugiej strony czuła się dumna i silna. Pomyślała, że może użyć swojej mocy do tego, żeby dostać to, czego chce.
- Tata, kup mi lalkę! - zawołała Zuzia i znów tupnęła nogą.
- Co ty robisz? Przestań! - krzyknął tata i próbował złapać Zuzię za rękę.
- Nie! Nie przestanę! Chcę lalkę! - krzyczała Zuzia i uciekała przed tatą.
- Zuziu, proszę, uspokój się! To niebezpieczne! Możesz zniszczyć cały dom! - błagała mama i płakała.
- Nie obchodzi mnie to! Chcę lalkę! - upierała się Zuzia i tupała coraz mocniej.
Zuzia poczuła się samotna i winna. Żałowała tego, co zrobiła. Chciała cofnąć czas i zmienić wszystko. Ale nie mogła. Było za późno.
Zabrała książkę i poszła szukać pomocy. Może ktoś ją przygarnie i nauczy jej jak żyć ze swoją mocą. Może ktoś ją pokocha i da jej prawdziwy prezent. Może ktoś ją zrozumie i pomoże jej odnaleźć sens.
Może ktoś ją uratuje.
Zobacz też
SFW:
NSFW: