16 153
edycje
(Utworzono nową stronę "'''Syndrom "zawsze w sieci"''' - wewnętrzny przymus częstego sprawdzania internetu i spędzania w nim dużej ilości czasu. Na dłuższą metę jest bardzo męczący d...") |
Nie podano opisu zmian |
||
Linia 2: | Linia 2: | ||
== Jak wygląda syndrom? == | == Jak wygląda syndrom? == | ||
Wstajesz rano, zaglądasz na skrzynkę | [[Plik:Kot_uzależniony_od_internetu.jpg|right]] | ||
Wstajesz rano, zaglądasz na skrzynkę pocztową, przeglądasz kilka stron. Jesz śniadanie, myjesz zęby, ubierasz się i idziesz do autobusu, w którym znowu przeglądasz internet. W końcu w ciągu tych pół godziny mogło coś się zmienić. Wchodzisz na uczelnię, czekasz na rozpoczęcie wykładu z nosem w telefonie znowu korzystając z internetu. Wchodzisz na wykład, ale nie masz siły słuchać wykładowcy. Wolisz znowu przejrzeć neta. Może coś ciekawego się wydarzyło na świecie? Albo koleżanka wrzuciła nowe zdjęcie? Wracasz z uczelni. Jutro jest kolokwium. Warto byłoby się pouczyć, ale nie masz siły. Dlatego odpalasz przeglądarkę, wmawiasz sobie, że jeszcze jest czas i znowu siedzisz w sieci. A potem stwierdzasz, że i tak nie zdążysz się nauczyć. Tak minął dzień. | |||
To tylko przykład. Podobnie wyglądałaby sytuacja ucznia gimnazjum i pracownika. Jeżeli odnosisz wrażenie, że ten opis do ciebie pasuje, możesz cierpieć na wspomniany syndrom, bardzo bliski ''zespołowi uzależnienia od internetu (ZUI)'', jeśli nie będący tym samym. | To tylko przykład. Podobnie wyglądałaby sytuacja ucznia gimnazjum i pracownika. Jeżeli odnosisz wrażenie, że ten opis do ciebie pasuje, możesz cierpieć na wspomniany syndrom, bardzo bliski ''zespołowi uzależnienia od internetu (ZUI)'', jeśli nie będący tym samym. | ||
Linia 18: | Linia 19: | ||
* Bardzo łatwo się poddaje i wraca do internetu (np. przy próbie nauki). | * Bardzo łatwo się poddaje i wraca do internetu (np. przy próbie nauki). | ||
* Ma trudności z dłuższym skupieniem się na jednej czynności. Poszukuje rozpraszaczy. Coraz częściej jest spotykane odrabianie lekcji z włączonym komunikatorem, lub granie na komputerze z jednoczesnym SMS-owaniem. | * Ma trudności z dłuższym skupieniem się na jednej czynności. Poszukuje rozpraszaczy. Coraz częściej jest spotykane odrabianie lekcji z włączonym komunikatorem, lub granie na komputerze z jednoczesnym SMS-owaniem. | ||
* Przeczytanie długiego, jednolitego tekstu sprawia duże problemy. Nie jest to jednak bezpieczne kryterium, ponieważ tekst może być po prostu kiepsko napisany i być zbyt męczący. | |||
Ludzie z syndromem często skarżą się, że "chcieliby się pouczyć, ale tekst rozmazuje im się przed oczami". Wynika to z przemęczenia organizmu ciągłym analizowaniem informacji z sieci. Więcej o tym w następnym punktach. | |||
== Zmagania pracodawców z syndromem == | |||
Pracodawcy często oczekują od swoich pracowników maksymalnej dyspozycyjności. W przypadku internetu okazuje się, że pracownicy są nadmiernie dyspozycyjni z własnej woli i w ten sposób "sami się zamęczają". Sprawdzają firmowe skrzynki pocztowe w czasie wolnym zamiast dać sobie odpocząć. Rozwój technologii sprawił, że pracownicy mogą być bardziej mobilni i z większą elastycznością dobierać godziny pracy. Niestety w praktyce jasno rozgraniczyć pracę i odpoczynek potrafią tylko najbardziej zdyscyplinowani, zaś reszta pracuje niemal całą dobę. Nie skupiają się na pracy, bo po drodze sprawdzają strony internetowe nie związane z obowiązkami, a w czasie wolnym nie mogą się powstrzymać i sprawdzają firmowe sprawy. Dochodzi jeszcze problem "mam jeszcze czas", przez co pracownik zostawia obowiązki na później i bardzo rzadko może powiedzieć - "Mam to z głowy. Mogę odpocząć." | |||
Na przeciw temu problemowi wyszedł niemiecki koncern "Daimler Benz", którego aplikacja automatyczne kasuje firmowe maile podczas urlopu. Dzięki temu pracownicy mogą skupić się na odpoczynku, a po powrocie nie spędzą kilku godzin na filtrowaniu zaległej korespondencji. Niestety to wyjątek. Większość pracodawców wydaje się nie dostrzegać tego problemu, a przemęczony pracownik, to przecież gorszy pracownik. |