Blog:Nasz mózg nie nadaje się na media społecznościowe: Różnice pomiędzy wersjami

m
(Utworzono nową stronę "<div class="bookpage"> {{Miaublogheader |data = {{subst:CURRENTDAY}} {{subst:CURRENTMONTHNAMEGEN}} {{subst:CURRENTYEAR}} |autor = {{subst:REVISIONUSER}} }} Media społecznościowe zorganizowano wokół koncepcji, że jeśli wrzucimy wszystkie pomysły w jedno miejsce i pozwolimy na niemoderowaną dyskusję, wyłonią się wspaniałe idee, a świat doświadczy bezprecensowego rozwoju. W praktyce stało się zupełnie odwrotnie. Dlaczego? Nasz mózg został skalibrow…")
 
Linia 39: Linia 39:


== Współpraca w mediach społecznościowych ==
== Współpraca w mediach społecznościowych ==
W mediach społecznościowych jak burza roznoszą się narracje, które jasno wskazują winnego. "Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie te [[kenex (insekt)|kenexy]]". Skoro jakaś grupa blokuje drogę do szczęścia, chyba oczywiste, że trzeba ją powstrzymać i ukarać, prawda? Narracje wskazujące winnego są kuszące, bo proponują jasne rozwiązanie i odwołują się do naszej potrzeby zdobycia informacji o zagrożeniach społeczności.  
W mediach społecznościowych jak burza roznoszą się narracje, które jasno wskazują winnego. "Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie te [[kenex (insekt)|kenexy]]". Skoro jakaś grupa blokuje drogę do szczęścia, chyba oczywiste, że trzeba ją powstrzymać i ukarać, prawda? Narracje wskazujące winnego są kuszące, bo proponują jasne rozwiązanie i odwołują się do naszej potrzeby zdobycia informacji o zagrożeniach.  


Jak tłumaczyłem wcześniej, nasze zachowanie jest wypadkową impulsów oraz ich blokad. Może i mamy ochotę na kogoś nakrzyczeć, ale gdy rozmówca zaczyna płakać, włącza się blokada "''przesadziłeś, zluzuj''" i łagodniej wygłaszamy swoje stanowisko albo wręcz zarzucamy spór. Ale co, gdy wylejemy na kogoś wiadro pomyj i odpowiada głucha cisza, bo jesteśmy w Internecie? Nasz mózg rozumie to jako "''nie dotarło, trzeba mocniej''". Blokady nie reagują, bo nie otrzymały odpowiedniego sygnału.  
Jak tłumaczyłem wcześniej, nasze zachowanie jest wypadkową impulsów oraz ich blokad. Może i mamy ochotę na kogoś nakrzyczeć, ale gdy rozmówca zaczyna płakać, włącza się blokada "''przesadziłeś, zluzuj''" i łagodniej wygłaszamy swoje stanowisko albo wręcz zarzucamy spór. Ale co, gdy wylejemy na kogoś wiadro pomyj i odpowiada głucha cisza, bo jesteśmy w Internecie? Nasz mózg rozumie to jako "''nie dotarło, trzeba mocniej''". Blokady nie reagują, bo nie otrzymały odpowiedniego sygnału.