Blog:Wszystko jako zasób: Różnice pomiędzy wersjami

m
brak opisu edycji
mNie podano opisu zmian
mNie podano opisu zmian
Linia 25: Linia 25:


== A jednak my ==
== A jednak my ==
Nie jestem historykiem, więc trudno mi ocenić narrację prowadzoną przez autora książki. Podejrzewam, że rzeczywistość była bardziej zniuansowana, niż jedynie chęć wyzysku chłopów i darów ziemskich. Ale fakt faktem, że co i rusz, jak czytam o rdzennych kulturach, natrafiam na wzmiankę o przekonaniu, że jak się coś bierze od natury, należy coś zwrócić. O tym, że wszystko wokół nas ma jakąś formę duchowości i zasługuje na szacunek. Czy mowa o rdzennych Amerykanach, Afrykanach czy Australijczykach. Animizm też dobrze komponuje się z teorią nadaktywnego wykrywacza podmiotowości, która została opisana w artykule [[Hipoteza roju (psychologia)|Hipoteza roju]].
Nie jestem historykiem, więc trudno mi ocenić narrację prowadzoną przez autora książki. Podejrzewam, że rzeczywistość była bardziej zniuansowana, niż jedynie chęć wyzysku chłopów i darów ziemskich. Ale fakt faktem, że co i rusz, jak czytam o rdzennych kulturach, natrafiam na wzmiankę o przekonaniu, że jak się coś bierze od natury, należy coś zwrócić. O tym, że wszystko wokół nas ma jakąś formę duchowości i zasługuje na szacunek. Czy mowa o rdzennych Amerykanach, Afrykanach czy Australijczykach. Animizm też dobrze komponuje się z teorią nadaktywnego wykrywacza podmiotowości, która została opisana w artykule [[Hipoteza roju (psychologia)|Hipoteza roju]]. Aczkolwiek można znaleźć też historie grup, które upadły przez ekologiczną chciwość i krótkowzroczność.  


Obecnie widzę w [[Sekcja komentarzy|sekcjach komentarzy]], że katastrofy wywołane [[Globalne ocieplenie|zmianami klimatu]] są wynikiem "gniewu matki Ziemi".  Ruchy ekologiczne czy współczucie wobec przyrody postrzegamy jako nowe dziwactwo. A może jest powrotem do tego, co intuicyjnie łatwo nam przychodzi, tylko z innym językiem? Metaforę matki Ziemi niektórzy ocenią jako "dziecinną" i "nienaukową". Ale jeśli działa i ma szansę pomóc w zatrzymaniu zagłady cywilizacji, to może warto ją promować? Chyba powinniśmy przywrócić mentalny związek człowieka z przyrodą. Na zasadzie relacji partnerstwa, a nie dominacji.  
Obecnie widzę w [[Sekcja komentarzy|sekcjach komentarzy]], że katastrofy wywołane [[Globalne ocieplenie|zmianami klimatu]] są wynikiem "gniewu matki Ziemi".  Ruchy ekologiczne czy współczucie wobec przyrody postrzegamy jako nowe dziwactwo. A może jest powrotem do tego, co intuicyjnie łatwo nam przychodzi, tylko z innym językiem? Metaforę matki Ziemi niektórzy ocenią jako "dziecinną" i "nienaukową". Ale jeśli działa i ma szansę pomóc w zatrzymaniu zagłady cywilizacji, to może warto ją promować? Chyba powinniśmy przywrócić mentalny związek człowieka z przyrodą. Na zasadzie relacji partnerstwa, a nie dominacji.