Blog:Krytyka ideologii samodzielności: Różnice pomiędzy wersjami

m
brak opisu edycji
(Utworzono nową stronę "<div class="bookpage"> {{Miaublogheader |data = {{subst:CURRENTDAY}} {{subst:CURRENTMONTHNAMEGEN}} {{subst:CURRENTYEAR}} |autor = {{subst:REVISIONUSER}} }} Poniższy tekst jest zbiorem moich myśli, które wcześniej były porozrzucanie w wielu miejscach, co dość utrudniało dyskusje. * Jak status quo zamyka nasze myślenie * Trzeba tyrać! Na pewno? * Blog:Mieszkasz z rodzicami? N…")
 
mNie podano opisu zmian
Linia 101: Linia 101:


== Praca bez sensu ==
== Praca bez sensu ==
Amerykański antropolog David Graeber w 2013 roku opublikował esej On the Phenomenon of Bullshit Jobs: A Work Rant, w którym stawia tezę, że jako cywilizacja moglibyśmy pracować po 15 godzin tygodniowo, tak jak przewidywał słynny ekonomista Keynes w 1930 roku. Tak się jednak nie stało, ponieważ wzrost produktywności nie został przeznaczony na zwiększenie czasu wolnego. Kultura wymusiła na nas, że skoro nasza siła robocza nie jest już niezbędna, musimy wymyślić uzasadnienie, że nadal jest. Namnożyło się w ten sposób bullshit job, czyli pracy nie dającej społeczeństwu żadnych korzyści. Pracy, która istnieje tylko po to, by ktoś mógł pracować.
Amerykański antropolog David Graeber w 2013 roku opublikował esej "On the Phenomenon of Bullshit Jobs: A Work Rant", w którym stawia tezę, że jako cywilizacja moglibyśmy pracować po 15 godzin tygodniowo, tak jak przewidywał słynny ekonomista Keynes w 1930 roku. Tak się jednak nie stało, ponieważ wzrost produktywności nie został przeznaczony na zwiększenie czasu wolnego. Kultura wymusiła na nas, że skoro nasza siła robocza nie jest już niezbędna, musimy wymyślić uzasadnienie, że nadal jest. Namnożyło się w ten sposób bullshit job, czyli pracy nie dającej społeczeństwu żadnych korzyści. Pracy, która istnieje tylko po to, by ktoś mógł pracować.


Graeber rozwinął swoją myśl w książce "Praca bez sensu: Teoria" (Bullshit Jobs), gdzie pokusił się o kategorie prac bez sensu. Są to np. osoby, które doraźnie łatają coś (np. tandetny kod), chociaż daną rzecz można by naprawić na stałe raz a porządnie. Ja myślę, że wiele zbędnej pracy jest zamaskowane w branżach, które pozornie wyglądają szlachetnie.
Graeber rozwinął swoją myśl w książce "Praca bez sensu: Teoria" (''Bullshit Jobs''), gdzie pokusił się o kategorie prac bez sensu. Są to np. osoby, które doraźnie łatają coś (np. tandetny kod), chociaż daną rzecz można by naprawić na stałe raz a porządnie. Ja myślę, że wiele zbędnej pracy jest zamaskowane w branżach, które pozornie wyglądają szlachetnie.


Weźmy na przykład robotnika w fabryce pracującego na taśmie. Jego praca wydaje się niezwykle przydatna. Bez ludzi takich jak on produkcja by stanęła. Ale przyjrzyjmy się, co takiego składa. To są wiertarki. Ogromne ilości wiertarek.  
Weźmy na przykład robotnika w fabryce pracującego na taśmie. Jego praca wydaje się niezwykle przydatna. Bez ludzi takich jak on produkcja by stanęła. Ale przyjrzyjmy się, co takiego składa. To są wiertarki. Ogromne ilości wiertarek.