Blog:Trzeba tyrać! Na pewno?: Różnice pomiędzy wersjami

m
mNie podano opisu zmian
 
Linia 16: Linia 16:


== Katastrofa nuklearna ==
== Katastrofa nuklearna ==
W ciągu ostatnich stu lat społeczeństwo dokonało dużej zmiany - stało się bardzo nuklearne. W naukach społecznych '''rodzina nuklearna''' to taka, gdzie w gospodarstwie domowym mieszkają jedynie 2 pokolenia - rodzice i ich dzieci. Rożni się to od tradycyjnych gospodarstw, gdzie często były także babcie, wujkowie, rodzeństwo cioteczne i więcej. Obecnie idziemy jeszcze dalej i nawet bezdzietnym singlom narzucamy presję, by jak najszybciej wyprowadzili się od rodziców.  
W ciągu ostatnich stu lat społeczeństwo dokonało dużej zmiany - stało się bardzo nuklearne. W naukach społecznych [[rodzina nuklearna]] to taka, gdzie w gospodarstwie domowym mieszkają jedynie 2 pokolenia - rodzice i ich dzieci. Rożni się to od tradycyjnych gospodarstw, gdzie często były także babcie, wujkowie, rodzeństwo cioteczne i więcej. Obecnie idziemy jeszcze dalej i nawet bezdzietnym singlom narzucamy presję, by jak najszybciej wyprowadzili się od rodziców.  


Relacje sąsiedzkie też poszły w odstawkę. Jeśli mieszkasz w dużym mieście, zupełnie normalne, że sąsiadów znasz co najwyżej z widzenia. Narzekałem na to we wpisie [[Blog:Szkoda, że relacje sąsiedzkie umierają|Szkoda, że relacje sąsiedzkie umierają]]. Jednak tam skupiłem się na poczuciu osamotnienia. A dochodzi jeszcze problem, że jako społeczeństwo tracimy zdolność do kolektywnego korzystana z towarów. Wszystko musimy kupować na własną rękę - a więc więcej zapierdalać, by zarobić wystarczająco pieniędzy.  
Relacje sąsiedzkie też poszły w odstawkę. Jeśli mieszkasz w dużym mieście, zupełnie normalne, że sąsiadów znasz co najwyżej z widzenia. Narzekałem na to we wpisie [[Blog:Szkoda, że relacje sąsiedzkie umierają|Szkoda, że relacje sąsiedzkie umierają]]. Jednak tam skupiłem się na poczuciu osamotnienia. A dochodzi jeszcze problem, że jako społeczeństwo tracimy zdolność do kolektywnego korzystana z towarów. Wszystko musimy kupować na własną rękę - a więc więcej zapierdalać, by zarobić wystarczająco pieniędzy.