Walka Kenexa z piractwem: Różnice pomiędzy wersjami

Nie podano opisu zmian
Linia 2: Linia 2:


== Ale po co? ==
== Ale po co? ==
Kenex kiedyś nie był tak rozsądny jak teraz i uwierzył w propagandę szerzoną przez producentów. Nie uwzględniał choćby tego, że piractwo potrafi być świetną machiną reklamową i jego skutki są trudne do oszacowania, bo nie wiadomo, czy "pirat" przy braku dostępu do nielegalnej kopii kupiłby oryginał. Jest jeszcze wiele innych przykładów dowodzących, że skutki piractwa są trudne do oszacowania i niekoniecznie muszą się przekładać na słabą sprzedaż. Dawny Kenex tego nie rozumiał.
Kenex kiedyś za wszelkie zło w świecie rozryki winił piractwo. Nie uwzględniał choćby tego, że piractwo potrafi być świetną machiną reklamową i jego skutki są trudne do oszacowania, bo nie wiadomo, czy "pirat" przy braku dostępu do nielegalnej kopii kupiłby oryginał. Jest jeszcze wiele innych przykładów dowodzących, że skutki piractwa są trudne do oszacowania i niekoniecznie muszą się przekładać na słabą sprzedaż. Dawny Kenex tego nie rozumiał.


Dlatego wszelkie ograniczenia na rynku, bankructwa, złe praktyki zwalał na piractwo. "''Gdyby nie piractwo, wydaliby grę w Polsce''". "''Gdyby nie piractwo, gry byłyby bardziej rozbudowane''". "''Gdyby nie piractwo, producenci nie musieliby się uciekać do chamskich praktyk''". Kenexa irytowało więc, gdy ktoś się chwalił torrentowymi wersjami gier. Wszelkie pytania o cracka doprowadzały go do szaleństwa.
Dlatego wszelkie ograniczenia na rynku, bankructwa, złe praktyki zwalał na piractwo. "''Gdyby nie piractwo, wydaliby grę w Polsce''". "''Gdyby nie piractwo, gry byłyby bardziej rozbudowane''". "''Gdyby nie piractwo, producenci nie musieliby się uciekać do chamskich praktyk''". Kenexa irytowało więc, gdy ktoś się chwalił torrentowymi wersjami gier. Wszelkie pytania o cracka doprowadzały go do szaleństwa.