Blog:Miasta nie muszą być głośne

Z MruczekWiki
Wersja z dnia 16:36, 16 gru 2024 autorstwa Kenex (dyskusja | edycje) (Utworzono nową stronę "<div class="bookpage"> {{Miaublogheader |data = {{subst:CURRENTDAY}} {{subst:CURRENTMONTHNAMEGEN}} {{subst:CURRENTYEAR}} |autor = {{subst:REVISIONUSER}} }} Znacie to gadanie, że jak komuś w mieście przeszkadza hałas, to niech wyprowadzi się do jaskini? Sęk w tym, że miasta wcale nie muszą być głośne. W Tajpej, stolicy Tajwanu, dla wielu ludzi najwygodniejszym środkiem transportu są skutery i motocykle. Zdecydowana większość z nich jest spalinowa. P…")
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)

Miasta nie muszą być głośne
16 grudnia 2024 | Kenex


Znacie to gadanie, że jak komuś w mieście przeszkadza hałas, to niech wyprowadzi się do jaskini? Sęk w tym, że miasta wcale nie muszą być głośne.

W Tajpej, stolicy Tajwanu, dla wielu ludzi najwygodniejszym środkiem transportu są skutery i motocykle. Zdecydowana większość z nich jest spalinowa. Przez to okolice jezdni są nieznośnie głośne. Przeciętny Polak przeraziłby się, jak można żyć w takim hałasie, na co mógłby usłyszeć, że jak mu się nie podoba, to niech wyprowadzi się do jaskini. Ale Polak uzna ten argument za idiotyczny, bo wcale nie jest potrzebna jaskinia. Wystarczy polskie miasto, by było lżej.

Tak samo to działa w drugą stronę. Osobę niezadowoloną z hałasu w polskiej miejscowości nie trzeba odsyłać do jaskini. Są na świecie aglomeracje, w których panuje relaksujące cisza. Przykładem jest Delft z Niderlandów (dawniej: Holandii).

Przyzwyczailiśmy się do myślenia, że dyskomfort wywołany hałasem to problem jednostki - niech kupi wygłuszające słuchawki, zamontuje grubsze okna w mieszkaniu itp. (oczywiście na swój koszt). A przecież hałas to typowy problem kolektywny. Wiele jego źródeł bierze się ze sposobu, w jaki została zorganizowana wspólna przestrzeń oraz jakie panują regulacje prawne. Mało kto jest jak sąsiad pojeb, który lubił robić innym na złość. Mieszkańcy z reguły nie hałasują dlatego, że są antyspołeczni. Robią to, bo hałaśliwe zachowanie jest optymalne, lub wręcz niezbędne - a przez to znormalizowane.

Jeżeli podróż prywatnym samochodem z punktu A do punktu B jest najlepszym, najszybszym i najwygodniejszym środkiem transportu, nie dziwmy się, że mieszkańcy podejmują właśnie taką decyzję. Siedząc w środku samochodu nawet nie czują, jaki hałas z tego powodu powstaje. Wraz z rosnącym szumem aut przebywanie na zewnątrz staje się coraz cięższe, więc więcej osób wybiera podróż w cichym wnętrzu samochodu. Tak powstaje błędne koło, czyniące okolicę nieznośnie hałaśliwą.

Przestańmy zrzucać problem hałasu na jednostki. Miasta nie muszą być głośne. Wiele źródeł harmidru można ograniczyć mądrą urbanistyką oraz regulacjami.

Zobacz też

MiauBlog:

MruczekWiki:

Zewnętrzne teksty: