Przejdź do zawartości

Racjonalne Wsparcie Polityczne: Różnice pomiędzy wersjami

Linia 74: Linia 74:
* Likwidacja obowiązkowych lektur szkolnych, zmniejszenie liczby godzin poświęconych literaturze, zwiększenie znaczenia gramatyki, ładnego wypowiadania się i dobrej argumentacji.
* Likwidacja obowiązkowych lektur szkolnych, zmniejszenie liczby godzin poświęconych literaturze, zwiększenie znaczenia gramatyki, ładnego wypowiadania się i dobrej argumentacji.
* Zmniejszenie liczby monotonnych zadań, które trzeba odklepać. Zwiększenie znaczenia zbiorczych projektów, które wymagają łączenia wiedzy z różnych działów, przedmiotów i samodzielnego zdobywania wiedzy. A przy okazji są zwykle dla uczniów bardziej interesujące.
* Zmniejszenie liczby monotonnych zadań, które trzeba odklepać. Zwiększenie znaczenia zbiorczych projektów, które wymagają łączenia wiedzy z różnych działów, przedmiotów i samodzielnego zdobywania wiedzy. A przy okazji są zwykle dla uczniów bardziej interesujące.
Żyjemy w wieku informacji, co paradoksalnie oznacza też bezlitosny zalew dezinformacją. W rzeczy samej: każdy z nas tylko w tym tygodniu zmierzył się z większą ilością bzdur, niż człowiek żyjący 1 tys. lat temu napotkał przez całe swoje życie! Trudno się dziwić - gdybyśmy zliczyli wszystkie słowa użyte we wszystkich pracach naukowych, jakie ujrzały światło dzienne do epoki oświecenia, liczba ich będzie o kilka rzędów wielkości niższa niż liczba bzdurnych słów publikowanych każdego dnia w internecie.
Niezłe, prawda? Jesteś pod wrażeniem? Jeśli czytając powyższy akapit, w milczeniu potakujesz, opamiętaj się. To wciskanie kitu, bełkot. Skąd niby ktokolwiek miałby wiedzieć, ile bzdur napotkał "każdy z nas" w tym tygodniu? Co to w ogóle znaczy "w tym tygodniu"? Przez ostatnie siedem dni? A może od zeszłej niedzieli? I skąd u licha mielibyśmy wiedzieć, w jakim stopniu wystawieni na nonsensowne gadanie byli ludzie dziesięć wieków temu<ref>http://wyborcza.pl/1,145452,19865065,naukowy-belkot-czyli-madrze-brzmiace-bzdury.html</ref>?
Ludzie, gdy czegoś nie rozumieją, mają skłonność uważać to za mądre, głębokie i prawdziwe. Choć tak naprawdę może to być bezsensowny bełkot złożony z mądrze brzmiących wyrazów. Jako główną przyczynę tego stanu rzeczy wskazuje się właśnie edukację. Wiedza jest uczniom wtłaczana do głowy jako oczywiste fakty. Uczniowie uczą się, że jeśli czegoś nie rozumieją, są po prostu za głupi i się tego wstydzą. Dlatego tak wielu z nas ma opory przed przyznaniem "nie rozumiem". Wolimy potakiwać głową, wyglądać na mądrych.
Słowacki wielkim poetą był. I basta. A może jednak nie? Dlaczego wiedza dotycząca Słowackiego i jego dzieł jest ważniejsza od umiejętności gramatycznych? Czy lepiej wkuwać nazwiska postaci literackich czy może lepiej analizować współczesne media i wyczulać uczniów na przykłady manipulacji? Dlaczego w szkołach nie mówi się o erystyce? Przecież to jest wiedza, która przydaje się każdemu bez wyjątku!
Erystyka – sztuka doprowadzania sporów do korzystnego rozwiązania bez względu na prawdę materialną. W tej dziedzinie wiedzy poznajesz nieczyste sposoby argumentacji, dzięki czemu od razu wyłapiesz, gdy druga strona próbuje ich użyć na Tobie. Osoby, które opanowały wiedzę erystyczną, jest znacznie trudniej zmanipulować. Podobnie zresztą sprawa wygląda w przypadku błędów poznawczych, np. [https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_potwierdzenia efektu potwierdzenia].
Uczniowie powinni mieć możliwość prowadzenia dyskusji, ale pod obserwacją nauczyciela, który będzie mógł powiedzieć "uważaj, kolega użył na Tobie siły autorytetu" itp. Od nazwisk postaci z "Lalki" znacznie ważniejsze są choćby techniki manipulacji.


=== Psychologia ===
=== Psychologia ===