Przejdź do zawartości

Historia o tym, jak ZioPeng został oscamowany: Różnice pomiędzy wersjami

+
m (Dodano kategorię "Historia" za pomocą HotCat)
(+)
Linia 17: Linia 17:
Potem rzekomy pracownik pomocy Steama napisał, że ZioPeng jest głównym podejrzanym w tym procederze i że musi on współpracować, żeby rozwiązać tę sprawę do końca. Prawdopodobnie ktoś chciał wrobić ZioPenga. Potem został on poproszony o wysłanie screena z listą swoich transakcji, które dokonał na Steamie. Pech chciał, że ZioPeng, wstawiając ten screen, nie zakrył swojego loginu Steam. Następnie kazał mu deutoryzować wszystkie urządzenia, z których korzysta (aplikacja na komputer, smartfon) i ZioPeng już mógł pożegnać się z kontem (przynajmniej na ten czas). Anster napisał mu, że na czas tego procesu konto ZioPenga jest wyłączone (prawdopodobnie zdołał już wtedy zmienić hasło; adres e-mail już miał zmieniony). Dał również przerobionego za pomocą funkcji "zbadaj element" w przeglądarce screen przedstawiający wartość konta ZioPenga ze strony SteamDB. Oprócz tego wstawił screen rzekomego programu do skanowania kont, w którym były 2 paski postępu. Najprawdopodobniej ten screen został wykonany w programie graficznym. Rzekomy pracownik Steama napisał mu też, że do ukończenia tego procesu wymagane jest, by ten kupił klucze o wartości 200$. ZioPeng, tkwiąc w przekonaniu, że rzeczywiście wygląda tak ta procedura i wierząc rzekomemu pracownikowi pomocy Steama na słowo, poszedł na to. Ale jeszcze zanim rozpoczęła się procedura kupowania kluczu, Anster zaproponował ZioPengowi, by ten trochę się pobawił w Bitcoiny. ZioPeng w rezultacie utworzył konta na 2 tego typu stronach, jednakże nie doszło do żadnej transakcji. Z jednej strony (Localbitcoin) usunął on swoje konto. W przypadku Blockchaina było to nieco bardziej skomplikowane, ponieważ nie da się usunąć tam konta z poziomu ustawień konta. Później zaczęło się poszukiwanie innych sposobów na to, by kupić karty podarunkowe do Steama, aby uzyskać 200$. Oczywiście ZioPeng nie mógł tego zrobić - tak, jak on by to zrobił - przez stronę Steama ze względu na to, że oszust zdołał zmienić dane logowana, więc musiał skorzystać z serwisów spoza Steam, które sprzedają m.in. karty podarunkowe. Jako pierwszy był serwis G2A. Zakup pierwszej karty powiódł się, po czym ZioPeng przekazał kod Ansterowi. Drugiej karty już nie udało się tam zakupić (całe szczęście!). Próbował on z różnych przeglądarek i podał też innego maila. Bezskutecznie. Drugi kod udało się zakupić dopiero na Dundle.com. Po udanej transakcji przesłał kod oszustowi. Przez tę całą akcję ZioPeng korzystał z komputera prawie do 5 nad ranem.
Potem rzekomy pracownik pomocy Steama napisał, że ZioPeng jest głównym podejrzanym w tym procederze i że musi on współpracować, żeby rozwiązać tę sprawę do końca. Prawdopodobnie ktoś chciał wrobić ZioPenga. Potem został on poproszony o wysłanie screena z listą swoich transakcji, które dokonał na Steamie. Pech chciał, że ZioPeng, wstawiając ten screen, nie zakrył swojego loginu Steam. Następnie kazał mu deutoryzować wszystkie urządzenia, z których korzysta (aplikacja na komputer, smartfon) i ZioPeng już mógł pożegnać się z kontem (przynajmniej na ten czas). Anster napisał mu, że na czas tego procesu konto ZioPenga jest wyłączone (prawdopodobnie zdołał już wtedy zmienić hasło; adres e-mail już miał zmieniony). Dał również przerobionego za pomocą funkcji "zbadaj element" w przeglądarce screen przedstawiający wartość konta ZioPenga ze strony SteamDB. Oprócz tego wstawił screen rzekomego programu do skanowania kont, w którym były 2 paski postępu. Najprawdopodobniej ten screen został wykonany w programie graficznym. Rzekomy pracownik Steama napisał mu też, że do ukończenia tego procesu wymagane jest, by ten kupił klucze o wartości 200$. ZioPeng, tkwiąc w przekonaniu, że rzeczywiście wygląda tak ta procedura i wierząc rzekomemu pracownikowi pomocy Steama na słowo, poszedł na to. Ale jeszcze zanim rozpoczęła się procedura kupowania kluczu, Anster zaproponował ZioPengowi, by ten trochę się pobawił w Bitcoiny. ZioPeng w rezultacie utworzył konta na 2 tego typu stronach, jednakże nie doszło do żadnej transakcji. Z jednej strony (Localbitcoin) usunął on swoje konto. W przypadku Blockchaina było to nieco bardziej skomplikowane, ponieważ nie da się usunąć tam konta z poziomu ustawień konta. Później zaczęło się poszukiwanie innych sposobów na to, by kupić karty podarunkowe do Steama, aby uzyskać 200$. Oczywiście ZioPeng nie mógł tego zrobić - tak, jak on by to zrobił - przez stronę Steama ze względu na to, że oszust zdołał zmienić dane logowana, więc musiał skorzystać z serwisów spoza Steam, które sprzedają m.in. karty podarunkowe. Jako pierwszy był serwis G2A. Zakup pierwszej karty powiódł się, po czym ZioPeng przekazał kod Ansterowi. Drugiej karty już nie udało się tam zakupić (całe szczęście!). Próbował on z różnych przeglądarek i podał też innego maila. Bezskutecznie. Drugi kod udało się zakupić dopiero na Dundle.com. Po udanej transakcji przesłał kod oszustowi. Przez tę całą akcję ZioPeng korzystał z komputera prawie do 5 nad ranem.


Parę godzin po tym, jak ZioPeng wstał, korespondencja ze scammerem i cała ta procedura była kontynuowana nadal. Anster podsuwał mu różne strony, na których można zakupić tzw. czyste klucze. Były one ponoć niezbędne do dalszej realizacji tego procesu. Na każdej stronie, którą ZioPengowi polecił oszust, do transakcji nie doszło. Później ZioPeng napisał do Mruczka o zaistniałej sytuacji, dając mu screeny wiadomości Anstera. Mruczek od razu stwierdził, że to 100% scam, po czym ZioPeng miał chwilę refleksji i pomyślał sobie ''o kurde, rzeczywiście!''.
Parę godzin po tym, jak ZioPeng wstał, korespondencja ze scammerem i cała ta procedura była kontynuowana. Anster podsuwał mu różne strony, na których można zakupić tzw. czyste klucze. Były one ponoć niezbędne do dalszej realizacji tego procesu. Do logowania podał mu dane innego konta Steam wraz z 5-znakowym kodem, na który ZioPeng miał się zalogować (strony korzystały z kont Steam). Jednak nie wiadomo, czy to było konto należało do Anstera czy po prostu przejął je od innego użytkownika. Na każdej stronie, którą ZioPengowi polecił oszust, do transakcji nie doszło. Później ZioPeng napisał do Mruczka o zaistniałej sytuacji, dając mu screeny wiadomości Anstera. Mruczek od razu stwierdził, że to 100% scam, po czym ZioPeng miał chwilę refleksji i pomyślał sobie ''o kurde, rzeczywiście!''.


== Zakończenie ==
== Zakończenie ==