Źródła:Wiersze wybrane (Doodoxing)
Wiersze wybrane
dziwny wiersz siema
Grają, grają w Terrarie,
już na bossów jadą,
już zdobyli treżerbagi,
z jednego wypadła tarcza.
Ale jest moc,
z zombiakami walczą całą noc,
w dzień kopalnie szturmują,
aż w końcu ścianę mięska likwidują.
W staku pełno bomb,
rozwalmy więc ten ląd!
Co tam bomby, weźmy dynamit!
On wszystkich potworów nam spławi!
Hardmołd nie jest taki zły,
ale nie wiadomo czy,
zdobędziesz wampiowe nożyki,
czy ktoś porwie ci zaraz szyki?
Jadą mechaniczne maszyny,
potem robią rajd na kwiatuszka wielkiego,
potem na golema złego,
aż w końcu kultystę zaczepiają,
by z wielkim Panem się w końcu spotkać.
Okno
Ja mam dentystę, ty masz człekokształtny kalafior.
Gdyż jest to foka ludzka nie będzie ona kefirem.
Częstochowa często się chowa, pierogi ruskie nie są z Rosji.
Pewnego czasu myślałem, że ciekawe są papryczki Makłowicza, lecz myliłem się.
Proszę o rozpatrzenie mojego lodu, proszę o kontakt.
Zofia nie była owocowa. Andrzej nie był warzywny.
Ciel satynowa, pościel satynowa.
Ford Mondeo.
Wielki Pan
Mówią o nim władca, Pan Wielki, boss finałowy,
dla wielu jest to problem zupełnie nowy.
Oko w oko staną wojownik, łucznik i mag,
lecz jak pokonać Księżycowego Lorda? No jak?
Lord, władca wielki to przygody jest koniec,
nie będzie z nim tak łatwo, na pewno to wiedz.
W minutę przygotuj się mentalnie, łyknij miksturki,
bo inaczej przerobi Cię na wiórki.
A więc wybiła godzina zero,
pojawił się, więc wyrwij się na niego!
Unikaj lasera bo ten rozwala,
lecz z jego ręki wyłania się gała.
Już sięga ciebie swoim jęzorem,
byś cieszyć się nie mógł dłużej kradzionym zdrowiem.
Cwaniak z niego porządny, on twej duszy żądny,
by unikać ataków musisz być zwinny i mądry.
Obie ręce swe patrzałki tracą,
teraz skup się nad jego glacą,
laser zrobi z ciebie trupa w sekundę,
unikaj lasera to wygrasz tę rundę.
Na twarzy kilka pustych zwierciadeł,
oko na czole już jest martwe,
zostało najważniejsze – serduszko małe,
ono w swej przebrzydłości jest doskonałe.
Skup się na tym rdzeniu paskudnym,
nie jest to w ogóle zajęciem żmudnym,
wiedz, że gdy rdzeń padnie,
Władca Księżycowy1 także upadnie.
Serce ubite, zrywa się blask,
szalona łuna jak piorun razi nas,
on eksploduje na drobne kawałki,
jesteś czempionem, to koniec walki.
Zkurki pieczeń
Zkurki pieczeń
Zkurki surówka
Zdzika pieczeń
Zdzika surówka
Zwoła pieczeń
Zwoła surówka
Zkicajka pieczeń
Zkicajka surówka
Zbaran pieczeń
Zbaran surówka
Zdrzewoc
Bułkos gniotos
Ziarno czekoladek
Marchwiona
Burczak
Wodnomelo
Dynios
Potatok surówka
Potatok pieczeń
Potatok pojzon
Autostradowy dżem
(2016)
Iść za pas poprzek wypas,
by na pas zasiąść i już.
Kiń w tą szaroburą przestrzeń,
co by wszelkie zmartwienia porzucić.
W kolorze kawy moje myśli są,
w uszach brzmią dziwactwa.
Ja pędzę liczbą co trzy cyfry ma po długim pasie prężnym do raju obiecanego.
Biegiem w te pędy, bowiem zdążyć już czas!
Oni gonią nas światłem podwójnym!
Zatem bieg piąty wrzucam na tapetę i szosą prosto do raju obiecanego.
Anioły neba som všrud nas
Každy odnajdzie svego anioła neba v žycu codziennym
i będzie ošvecony na vieki.
Będzie przy nim anioł neba
i zavše będzie przy nim čuval.
Anioł neba vskaže nam drogowskaz
kteri będzie nas kierovał ku zbavieniu planetarnym.
Naše drogi spotkają sié v galaktyce
v kterej žyjemy.
Naše struktury będá vašymi strukturami.
Moje ciało będzie v vas.
Moja duša będzie v vas.
Moje gviazdy będą v vas
i będà trvali v viečnost.
Pokuj będzie trval vždy
a ten kteri odda svoje ciało i duše,
ten będzie žyl jako aniol v nebe.
Demony piekua som vsrud nas
Każdy może mieć do czynienia z demonem piekła w życiu codziennym
i może być przeklęty przez wrota Hadesu na wieki wieków.
Będzie go prześladował diabeł piekielny
i zawsze będzie prześladował.
Demon piekła wskaże drogowskaz
do złych pokus jakimi są gry komputerowe i internet.
Z pewnością nie będzie on kierował ku zbawieniu planetarnym.
Wasze drogi spotkają się w czeluściach
gorącego, palącego płomienia.
Moja dusza będzie Twoją duszą.
Moje złe nawyki będą w was!
Moja struktura zła będzie w was!
Moje przekleństwo będzie w was!
I będzie trwało w wieczność!
Zło będzie trwało zawsze,
a ten który odda swoją duszę czarnym mocom
będzie smakowitą potrawką przyrządzaną w kotle
samego Czarnego Pana.
O, Majdanie
O, Majdanie, niepodległości przez Polskę ceniony,
jesteś tutaj również na temat tego miejsca.
O, Majdanie, masz spokój z wcieleń dna miednicy,
posiadasz konta na Ceneo, które są dla nas.
O, Majdanie, adepcie dostępny od ręki.
Masz pytania dotyczące naszych najlepszych skoczków narciarskich.
To dlatego, że jesteś tutaj,
ciekawie się zapowiada akcesorium do końca życia.
O, Majdanie nasz doświadczony,
dziękujemy za zgłoszenie na adres podany.
Potrzebujesz kupić na raty?
Ścieżka rowerowa na nartach lub snowboardzie.
Ale jak to jest właśnie?
Czy jest to coś, co oferuje Majdan?
Kto otworzy nową kategorię?
Kto otworzy nową kolejową linię produkcyjną?
A no ty.
Wiersz poezja
O piękna wiosno,
czyż nie jesteś zalogowana w naszych sercach?
Jak najprędzej zbaw nas swą obecnością,
zakup mieszkania na sprzedaż.
O wiosno nasza,
właśnie zalogowałaś się pomyślnie!
Czy teraz będziemy mogli podziwiać wasze lica?
Pozdrawiam serdecznie,
zapraszam wszystkich zainteresowanych do udziału
w konkursie na najlepsze pierogi ruskie.
Rozszerzyłeś myśli swe aż Plutona dosięgły,
twoja wyszukiwarka ofert znalazła w końcu swój dom,
jak i gdzie,
gdzie i jak,
a no tam.
Gdzie będziesz miała chwilę na firmę?
Tak, no tak.
Miś koala cztery zdrzewoce,
naleśnik pokryty smalcem,
zielsko jarane na czczo,
ostatnia godzina żywota Wiosny,
szczyt nie jest to radosny,
twoja mama mi powiedziała, że nie ma sensu jednak.
Pani gospodyni wstaje,
pani gospodyni przystaje,
przystaje do opowiadania opowiadań,
obrzydliwe rzeczy,
losowe słowa,
kończymy tańczyć,
czas ucieka,
jesteśmy spełnieni!
Tańczymy razem!
Pilarka tarczowa.
Sok
Sok, nektar z wiśni,
połyskująca matryca skąpana w nicości,
podstawka wywołująca świateł purpurowych taniec,
wpadam w sen.
W tym śnie,
marzenia, marzenia,
piękne cuda,
piękne witryny,
świat u stóp,
szybkość światłem malowana.
Budzę się w znaku życia,
zaplątany w wir dnia codziennego,
ta rutyna, kolejna czynność do kolekcji,
w tej kolekcji bogactwo jest pisane,
wielką literą ze złota, tudzież srebra.
Pod okupacją bezdrzewnych połaci,
tańczy mój zmysł, szalony, olśniony,
ulicą mkną pojazdy niczym ogórki,
zapadam w trans.
W tym transie,
cud, miód, pierogi ruskie,
kołdra otulona azylem,
na niej małych żyjątek stadko,
tutaj telenowela,
tutaj teleturniej,
czy na dokument masz chęć?
Przede mną ona,
cała w bieli,
podaje mi napój boski,
jajecznicę poranną,
jestem spełniony.
Droga
Droga rozświetla drogę swą,
a na tej drodze białych linii sto,
ten kto nią przejdzie automobilem swym,
już nigdy nie porzuci drogi tej.
Płoną gwiazdy rozgrzanej estrady,
taniec świateł, trzeci rok.
Płoną płomienie tłumiące mój sen,
eter daje sygnał, to jedno wiem.
Albo szczere pole, albo srogi deszcz,
pigułki też,
gdy głowa zaboli od płynnej niedoli,
deszcz, tylko deszcz.
Lśni droga w deszczu, ach lśni,
gęsta ciecz przeplata dusze kropli tych,
deszcz taki złoty, mokre galoty, opóźnione są loty.
Jest chmura blada,
ciśnienie nie lada,
gazowany chód,
bowiem jest to cud,
słodki niczym miód.
Pszczoły zsyłają z niebios dar,
z nadzieją na ambrozji czar.
Na bagnach Florydy
Na podmokłych terenach Florydy
rosły prawiole, rodzynki wśród grzybów,
na podmokłych terenach Florydy,
swój żywot już zakończy się.
W bagnach, w połaci twarogu,
mieszka mój zmysł oszołomiony,
zielony stwór z widłem pogania,
daje znak, że to jego jest Bóg.
Na sznurkach suszone są prania,
Kobold wywraca swą mordą w takt,
żaby, ropuchy i inne szkarady
tańczą w wir zapomnienia.
Za osiem godzin zdarzy się dramat,
patrol piracki obali ten ląd,
będzie to zjazd w pędy otargniony
i szalony będzie jak wiatr.
Kulą armatnią topić będą namorzyny,
gladiusami plądrować tutejsze stworzonka,
a byłby to tak pełen spokoju łat,
aż szkoda byłoby go teraz nam tak.
Bagnisty teren zatopiony doszczętnie,
ogrza maska dryfuje w tafli śluzu,
ropuchy i żaby w balony utkane
zleciały w eter i zniknął po nich ślad.
Rower
Rower przecie mosz.
Rower treningowy.
Rower jest to bardzo dobry.
Dzięki temu, że nie ma sensu, jednak dołącza do mnie.
Proszę wybrać termin realizacji zamówienia.
Rowery wodne i górskie.
Zależy od tego, co jest raczej bez względu na brak możliwości.
Zła wiadomość napisana od tyłu.
Dlaczego tak poza granicami.
Salwador nie dostałem.
Dlaczego nie.
Rafał napisał interesującą czterystadwudziestą stronę
atlasu przeznaczonego seksuologii.
Ale w końcu zaczynam uczyć się tajników miksu i maszyny rolniczej.
Wiersz… o bigosie
Gdy bigos jem to czuję,
czuję, że świat wiruje,
w oczach mam ten wielki gar,
jakiż to jest smaczny dar!
Co tam kurczaki, śledziki, schabowe,
gdy odkryłem doznania kulinarne nowe,
bigos to jest droga do nieba,
w życiu jedynie bigosu mi trzeba!
Bigos, smaczny i pożywny,
bogaty w mięso, kapustę, grzyby,
smakuje jak coś cudownego,
tu nie ma żałować też niczego!
Polecam wszystkim smakoszom to danie,
znajcie więc dobre me skromne zdanie,
bigos to bardzo pożywny posiłek,
lecz przygotować go – to niestety wysiłek.
To nie ma sensu!
Cześć.
Afganistan, Iberia, owczarek niemiecki.
Będę w stanie surowym zamkniętym osiedlu.
Nade wszystko jest ok.
Kandydat do tego komentarza
zgłoś do moderacji
i dodawania nowych klientów
dzięki internetowej promocji
i reklamy w Internecie i tak.
Niestety Svalbard nie jest w podkategoriach na pewno.
Men woda toaletowa spray dla kobiet w ciąży
i karmienia piersią w dniu dzisiejszym.
Może być nieaktualny
wybierz opcję powrotu do zdrowia
i urody i tak dalej.
Gdów gdzie można znaleźć
w internecie budowlane Warszawa.
Wungloynteligencja
Synek prezesa kompanii wynglowej,
do szkoły jeździł jelczem,
a w termosie mioł rosół zamiast wodzionki.
Na barburkę mój stary z kamratami,
zasypali pywnica noszymi wonglymi,
a i tak do kotłów w zimę żem dał,
gówno, cement, śmieci i ruski miał.
Nie obce nam som perwersje jak w Stolycy,
mój funfel z mym funflem w garażu,
dziołsze w rzyć wongiel schowali,
a na WDŻ z afy się chichrali.
Z kilofa łojca dwadzieścia lat podziemnej pracy,
wciągaliśmy tabakę jak ze złotej tacy,
a w dziurce od trzonka z mymi funflami,
paliliśmy codziennie różnymi ziołami.
Dilerka ruskim wonglem dla sportu niy po to by przetrwoć.
My som wungloynteligencja.
Wieprzowina à la Dood
To jest papryka zielona,
wieprzowina pokrojona,
wieprzowina nieco kminku,
papryka pokrojona.
Hiszpańska, nie madziarska,
pokrojona w kostkę,
pomidory, przyprawy,
papryka pokrojona.
Pacito, Pacito
Trzymamy się krok po kroku,
kiedy to zmontujesz ze swoją umiejętnością,
widzę, że gwoździe wbijasz z delikatnością,
krok po kroku, pomalutku,
trzymajmy się krok po kroku,
a ta piękna półka jest zagadką,
ale patrz, żeby ją tu zamontować, mam kawałek,
powoli…
Chcę powoli oddychać twoją szyją,
pozwól, że powiem ci coś do ucha,
więc pamiętasz, czy masz certyfikat budowlańca?
Powoli…
Chcę ten obraz rozbierać powoli,
podpisuję się na ścianach naszego labiryntu,
i nadaj tej ścianie piękny rękopis, prześlij, prześlij.
Przesyłanie…
Zdjęcie hotdoga
Zdjęcie hotdoga przedstawia ulicę,
jajko klasy trzeciej psuje się,
w znaku wiru budzi się keks,
co to dla nas właściwie jest?
Drzewa ważne w życiu są,
halucynować je do cna chcę,
ja nie liczę na zbyt dużo, bo wiem,
że liście zawołają na obiad mnie.
Dzwon dzwoni jak dzwon,
do obiadu przysiada pingwin, wielbłąd, kot,
dziwny to był lot,
pełen wrażeń taki,
wyrwał mi wszytkie flaki.
Słowa opisujące ZioPenga
Ekspert w każdej dziedzinie.
Znawca tematu.
Profeska.
Syntezator IVONA.
Jeden z dziesięciu.
Studio Yayo.
Miodowe lata.
Świat według Bundych.
Grammar nazi.
Agar.io.
Snooper.
Wormsiarz.
Ziomek Penguin PL.
Spacja, przecinek, spacja.
YouTuber.
Zdolności nadprzyrodzone.
Bóg.
Gra
Kupiłem grę na Steamie,
kupiłem grę na Steamie,
kupiłem grę na Steamie,
kupiłem grę na Steamie.
Zawsze chciałem mieć takie coś,
właśnie po to, by zagrać w to.
Zawsze chciałem mieć takie coś,
właśnie po to, by zagrać w to.
Na koncie sześćset trzynaście,
na koncie sześćset trzynaście,
na koncie sześćset trzynaście,
na koncie sześćset trzynaście.
Zawsze chciałem mieć takie coś,
właśnie po to, by zagrać w to.
Zawsze chciałem mieć takie coś,
właśnie po to, by zagrać w to.
Kolejny wiersz…
Na górze róże,
na dole Passat,
placówki dyplomatyczne gracza
na temat naszych najlepszych skoczków narciarskich.
Na górze róże,
na dole strony,
ruszaj się stary dziadzie w syna ryja dla dzieci.
Na górze róże ogrodowe,
na dole strony internetowe.
Ryba w wodzie jest tyle warta, co dna wentylacji.
Na górze chleb,
na dole bułka,
walec nieuchronnie ryje banie małym hulajnogom,
bo grzyby wczoraj zapytały się Pana Jezusa Chrystusa
Króla Kazimierza Nowaka o dodatkowe pytania
dotyczące welurowych głosów.
Świąteczne pierogi dla dzieci z domu dziecka
Świąteczne pierogi dla dzieci z domu dziecka.
Prąd staje, prąd ustaje.
Ustępuje rogów w rundzie drugiej.
Ananas wyszedł z puszki.
Jęk w zaparcie daleko.
Czad objął wszystkie kategorie.
O Weihnachtsbaum
Weihnachtsbaum, Weihnachtsbaum,
Wie weit weg von deinen Blättern!
Sie sind nicht grün genug, wenn Sie besuchen,
Auch im Winter, wenn es um Ruhe geht.
Weihnachtsbaum, Weihnachtsbaum,
Wie weit weg von deinen Blättern!
Weihnachtsbaum, Weihnachtsbaum,
Ich liebe dich wirklich!
Wie oft hast du Zeit für Weihnachten?
Deine Bäume werden mich glücklich machen.
Weihnachtsbaum, Weihnachtsbaum,
Ich liebe dich wirklich!
Weihnachtsbaum, Weihnachtsbaum,
Kleid, das du mir beibringen möchtest:
Hoffnung und Geduld
Immer Mut und Kraft geben!
Weihnachtsbaum, Weihnachtsbaum,
Dein Kleid will dir etwas beibringen!
Janusz „ZioPeng” Tracz
Mieszka sobie wielki bogacz, ZioPeng.
Jeden, dziewięć, siedem, dwa, cyfry znajesz?
Chcesz żebym dał im pieniądze? Co ja z tego będę miał?
Mam bogate konto na Steamie z grami, mnie na nie stać.
Ja będę we wszystkie grać, mam wyrzucać pieniądze? Stać mnie.
Mogę robić wszystko, mnie stać na wszystko, czy to jasne?
RTX-y? To nie żart, załatwiłem to.
Chciałbyś wiedzieć, jak? Wystarczy pójść do sklepu.
Nie pracuję na godziny, ja wyrządzam zło na akord.
Dolar, euro, funt? Pieniądze mnie uspokajają.
Mój prestiż opiera się na Rocket League, mój skill jest siłą, jak się pan boi...
ZioPeng jest nad wszystkimi, nawet diabeł schodzi z drogi.
Razer? Stać mnie. Corsair? Stać mnie.
Odjazdowe słuchawki? Stać mnie. RGB? Stać mnie.
Czas to pieniądz, a mój czas jest bardzo cenny.
Zawsze biorę sam, co zechcę, historię piszą zwycięzcy.
Gesslerówna
Kluski śląskie, kompot, modra kapusta,
kluski śląskie, kompot, modra kapusta,
lekkostrawny kompot,
przeto pyszny kompot,
i rolada trans.
Kurtoszkołacz
Weź rożen,
weź ciasto,
rozłóż delikatnie na rożnie,
równomiernie cienko,
namocz posolonym żółtkiem,
weź długi sznur,
zawiąż wokół ciasta,
zajadaj.
Dziadzie w McDonaldsie
Ruszaj się stary dziadzie,
kup se coś w McDonaldzie,
ruszaj się stary dziadzie,
ruszaj, ruszaj ciało!
Ruszaj się stary dziadzie,
kupie coś w McDonaldzie,
ruszaj się stary ruszaj,
i całe ciało ruszaj!